Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
młody zakwas - od podstaw to dobry sposób na chlebek pieczony w domu od czasu, kiedy wieczne odchudzanie eliminuje chleb codzienny :) kilka sekund mieszania łyżką przez 5 wieczorów i zakwasu wystarczy na chleb na 2 większe lub 3 małe chleby
Polecam. Doskonale pasują na andrzejki, katarzynki, mikołajki, pod choinkę.
Odsłon: 35
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 92
Polecam. Doskonale pasują na andrzejki, katarzynki, mikołajki, pod choinkę.
Odsłon: 35
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 92
Składniki
Przygotowuję wszystko, co mi potrzebne na wszystkie 5 dni (oszczędzam czas): Czysty, wyparzony wysoki słoik (litrowy lub 1,5 l) - koniecznie szklany i drewnianą łyżkę (metal lub plastik wchodzi w reakcję chemiczną hamującą fermentację mąki). Woda przegotowana, ostudzona do letniej -ok 30 stopni. Potrzebuję każdego wieczoru pół szklanki, więc do wysokiego dzbanka nalewam 3 szklanki (trochę wyparuje). Mąka żytnia - przesiana przez sito, dobrze napowietrzona. Każdego wieczoru będę potrzebować 3 łyżki, więc do szklanego słoika przesiewam całość - 15 łyżek. Zakwas zaczynam robić wieczorem, bo na noc wstawiam zmywarkę :) Czyli funduję mu ciepłą atmosferę :) delikatne podgrzewanie i spokój w nocy, Stoi w kąciku przy lodówce na blacie, pod którym jest zmywarka. Robienie zakwasu to dbanie o proces fermentacji, do którego jest potrzebne ciepłe, nieprzewiewne, zaciemnione miejsce. Zakwas "doglądam" i dokarmiam przez 5 dni. Zwykle zaczynam w poniedziałek, kończę w piątek (rutynowe codzienne czynności ułatwiają pamiętanie o zakwasie). W sobotę jak ogarnę chałupę, piekę chleb. Świeżość sprzątania, ogarniania wzmocniona jest przez aromat pieczonego chleba. Weekend w domu jest wtedy taki świąteczny:)
Do słoika wlewam wodę, dodaję mąkę i mieszam do ujednolicenia masy i konsystencji gęstej śmietany, gęstego ciasta ledwie ściekającego z łyżki. Drewnianą łyżką! Przykrywam szklaną miseczką (lub porcelanowym talerzykiem, nie zakręcam słoika, nie blokuję dostępu powietrza, tylko mocno go ograniczam). i... zapominam na 24 godziny. Czynność powtarzam przez kolejne 5 wieczorów, pamiętając o drewnianej łyżce i wstawieniu zmywarki :) Każdego dnia mieszam jednak wolniej i delikatniej, żeby nie burzyć bąbelkującej struktury. 6 dnia piekę chleb.