Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zupa karpacka jest pyszna – lekko słodka, trochę kwaśna, odrobinę pikantna, gęsta i sycąca. Idealna na zimę, bo również rozgrzewa. Bardzo satysfakcjonująca potrawa! I w dodatku może zastąpić cały obiad. Smacznego!
Bardzo szybkie do wykonania ciasto bez pieczenia. Herbatniki z puszystym krem...
Odsłon: 193
Rewelacyjny, sezonowy obiad w 20 minut. Ziemniaczane kluseczki ze szparagami,...
Odsłon: 73
Dziś postanowiłam trochę inaczej ugotować moja zupę niż dotychczas. Zwykle ni...
Odsłon: 104
Bardzo szybkie do wykonania ciasto bez pieczenia. Herbatniki z puszystym krem...
Odsłon: 193
Rewelacyjny, sezonowy obiad w 20 minut. Ziemniaczane kluseczki ze szparagami,...
Odsłon: 73
Dziś postanowiłam trochę inaczej ugotować moja zupę niż dotychczas. Zwykle ni...
Odsłon: 104
Składniki
Do dużego garnka wlać wodę i zagotować ją. W międzyczasie obrać warzywa i pokroić je w pół- lub ćwierć-krążki, zależnie od ich wielkości. Pokrojoną włoszczyznę oraz liście laurowe, ziele angielskie i nieco soli dodać do wrzącej w garnku wody. Gotować jakieś pół godziny. A w tym czasie…
Obraną cebulę pokroić w kosteczkę i poddusić na maśle klarowanym, a następnie obrać i pokroić w większą kostkę papryki.
Pokrojoną paprykę dorzucić do duszącej się na patelni cebuli. Zwiększyć nieco ogień i podsmażać wszystko przez około 10 minut, mieszając od czasu do czasu.
Równocześnie kiszone ogórki pokroić w pół-plasterki, zalać je w rondelku dużą chochlą gotującego się bulionu spod włoszczyzny i pod przykryciem gotować do miękkości, czyli 15-20 minut.
Obrać ziemniaki i pokroić w niezbyt drobną kostkę. Dodać je do podgotowanego już wywaru z włoszczyzną, a po ponownym zagotowaniu dorzucić także zawartość patelni z cebulą i papryką. Gotować do miękkości ziemniaków, czyli znów 15-20 minut.
W garnuszku roztrzepać kwaśną śmietanę z mąką, zahartować ją częścią wywaru od ogórków (wlewając wrzątek do śmietany z mąką i mieszając), a następnie wlać do rondelka z ogórkami i zagotować, mieszając.
Zagęszczone ogórki wlać do garnka z zupą. Całość doprawić łyżką cukru. pieprzem i solą – do smaku. Gotować całość jeszcze kilka minut. Rozlać do miseczek/talerzy, każdą porcję wzbogacić jajkiem pokrojonym w ćwiartki bądź ósemki. Podawać gorące.
Nie jestem pewna, co wspólnego z Karpatami ma ta zupa. Wydaje się być wielokulturowa, nie przypisałabym jej do żadnej konkretnej kuchni regionalnej. Ale też nie pochodzę z tych okolic i mogę się nie znać