Czy wszystkie tłuszcze trans zabijają? fot. 123RF.COM
Najnowsze badania mówią, że te tłuszcze są dla nas jeszcze bardziej niezdrowe, niż do tej pory myśleliśmy. A z drugiej strony, istnieją takie tłuszcze trans, które wręcz zmniejszają ryzyko raka, miażdżycy i cukrzycy!
Co to takiego te tłuszcze "trans"?
Tłuszcze trans to tłuszcze roślinne, które wskutek różnych oddziaływań zmieniły swoją strukturę. Tłuszcze nienasycone (np. różne oleje roślinne) w temperaturze pokojowej mają formę ciekłą. Kiedy zostaną utwardzone, stają się szkodliwymi dla zdrowia tłuszczami trans. Podobnie działa na nie wielokrotne pogrzewanie w wysokiej temperaturze. Są one stosowane przede wszystkim dlatego, że wydłużają czas przydatności produktów do spożycia.
Gdzie czają się tłuszcze trans? Mogą być w:
- margarynach,
- frytkach (z fast foodów i tych mrożonych do zrobienia w domu samemu),
- innych daniach typu fast food,
- chipsach,
- popcornie z mikrofalówki,
- produktach cukierniczych (gotowych ciastkach, ciastach, rogalikach, herbatnikach),
- zupach i sosach instant.
Tłuszcze trans mogą stanowić od 5 aż do 75 proc. całkowitej zawartości tłuszczu w przetworzonym produkcie. W dostępnych na polskim rynku twardych margarynach jest to zwykle 35 proc,. a w miękkich 20 proc. W „miksach" zawierających i masło, i margarynę jest to 2,4-14,8 proc. Na szczęście, producenci coraz częściej zwracają uwagę na tłuszcze trans w swoich produktach.
Jak wpływają na nas sztuczne tłuszcze trans?
Tłuszcze trans z wysoko przetworzonej żywności sprawiają, że podnosi się poziom tak zwanego „złego cholesterolu" we krwi (zobacz artykuł o tym, że tak naprawdę „zły cholesterol" nie istnieje). Blokują one jego metabolizm w organizmie i przyspieszają tworzenie się blaszki miażdżycowej w żyłach. Jeśli jest w diecie sporo tłuszczów trans, nie tylko podnosi się poziom lipoprotein LDL, ale też spada ilość lipoprotein HDL (czyli tzw. „dobrego cholesterolu"), co nie dzieje się w przypadku jedzenia nasyconych tłuszczów zwierzęcych. W związku z tym, w przypadku tłuszczów trans znacząco zwiększa się ryzyko miażdżycy i chorób serca, a oprócz tego także cukrzycy.
Tłuszcze trans a rak
Co najgorsze, obserwuje się, że ryzyko różnych rodzajów nowotworów zwiększa się wraz ze spożyciem tłuszczów trans. A kiedy rak się pojawi, przy diecie bogatej w przetworzone tłuszcze roślinne, szybciej się rozrasta w organizmie.
Depresja i tłuszcze utwardzane
Książka kucharska: Co jeść zamiast chipsów? Kliknij!
Z najnowszych badań wynika, że osoby, które zjadają najwięcej tłuszczów trans aż o 48 proc. zwiększają ryzyko wystąpienia u nich depresji. Z badań prof. Almudeny Sanchez-Villegas z Uniwersytetu w Las Palmas wynika, że im więcej tych tłuszczów zjadamy, tym większe staje się zagrożenie.
Na pocieszenie możemy dodać, że pewien rodzaj innych tłuszczów ma dokładnie przeciwne działanie i zmniejsza ryzyko depresji, jest nawet stosowany w czasie jej leczenia. Jest to oliwa z oliwek.
Hiszpańskie badania przeprowadzone na 12 tys. osób to potwierdziły. Działanie oliwy było skuteczne przy spożyciu powyżej 20 g dziennie i obniżyło ryzyko wystąpienia depresji o jedną trzecią.
Tłuszcze trans i płodność
Tłuszcze typu trans zmniejszają płodność człowieka i jakoś nasienia u mężczyzn. Z łatwością przenikają przez błony komórkowe i łożysko, działają więc także na płody i niemowlęta, dostając się do mleka matki. Szczególnie powinni więc na nie uważać osoby starające się o dziecko i młodzi rodzice!
Naturalne tłuszcze trans bronią przed rakiem?
Tłuszcze trans, które występują naturalnie w mleku, produktach mlecznych i mięsie, stanowią 3-5 proc. objętości wszystkich tłuszczów w nich występujących. Są badacze, według których minimalne różnice w budowie tych kwasów tłuszczowych, zmieniają całkowicie ich wpływ na organizm. Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne uznało, że sprzężony kwas linolowy (CLA) występujący w jagnięcinie, mleku i wołowinie, ma wręcz przeciwne do sztucznych tłuszczów trans działanie: jest antykancerogenny, przeciwcukrzycowy i przeciwmiażdżycowy. Już niewielka jego ilość w diecie działa przeciwnowotworowo, wystarczy już 1 proc. całkowitej ilości spożywanych tłuszczów.
Dlaczego tak trudno się bronić przed tłuszczami trans?
Wybieranie produktów pozbawionych tłuszczów trans nie jest łatwe, bo w Polsce nie oznacza się jeszcze zawartości tego rodzaju tłuszczów w produktach (obowiązkiem jest zawarcie informacji o tłuszczach całkowitych i rozróżnieniu na zwierzęce i roślinne). Do Parlamentu Europejskiego wpłynął już wniosek o nałożenie obowiązku oznaczania zawartości tłuszczów trans w produktach spożywczych. Do 13. grudnia 2014 roku planowany jest raport o rzeczywistym spożyciu tłuszczów trans przez obywateli Unii. W niektórych państwach, takich jak Austra czy Węgry, wprowadzono odgórne ograniczenia dotyczące tych substancji w produktach spożywczych.
Fakty i mity o cholesterolu. Kliknij!
Anna Wiśniewska/Smaker.pl
Źródła:
Grażyna Cichosz, Hanna Czeczot „Kwasy tłuszczowe izomerii trans w diecie człowieka"; Bohdan Achremowicz, Jarosław Korus „Potrzeba regulacji zawartości izomerów trans kwasów tłuszczowych w żywności"; plosone.org