Iri mame to ziarna soi w słodkiej skorupce. Poniżej przepis! fot. materiały prasowe
Słodycze na słono
W Japonii słowo "kashi", w przybliżeniu "słodycze", to tak naprawdę wszystkie rzeczy, które je się poza zwykłymi posiłkami. Są to na przykład owoce i orzechy, cukierki i czekoladki, ale także ciasta i puddingi.
To, czy lubimy słodkie, słone czy kwaśne jedzenie, zależy od naszych uwarunkowań genetycznych, ale też społecznych. Nie bez znaczenia są też życiowe doświadczenia. Najważniejszymi smakami są słodki i gorzki. Smak gorzki zwykle kojarzy się z czymś niejadanym. Słodkości natomiast oznaczają dla organizmu coś bogatego w węglowodany, a więc energię, toteż są przez większość z nas uwielbiane już od czasów niemowlęctwa. Niektórzy z nas wyrastają z tego z wiekiem, ale nie wszyscy...
W Japonii słodycze zwykle mają delikatniejszy - czasem określany jako "mdły" - smak niż polskie słodkości. Zdarza się też, że mają smak umami (o którym przeczytacie w tym artykule) lub słony, ostry czy kwaśny, a nawet gorzki. W Japonii można też - oprócz tradycyjnych słodyczy japońskich, również tych ściągniętych z innych kuchni i "zasymilowanych" - dostać typowe słodycze europejskie.
Słodycze z bobu?
Japońskie słodycze robi się m.in. z fasoli, soi, bobu, kasztanów, a także z ryżu, mąki ryżowej czy kandyzowanych owoców, warzyw i korzeni. Robi się u nich także pączki, choć nie przypominają one „naszych" wyrobów. Owszem, smaży się je na głębokim tłuszczu, ale nadziewa słodką pastą z fasoli. - Próżno szukać wśród dodatków tego, co nam się kojarzy ze słodyczami, czyli czekolady, miodu, cukru, jajek - wyjaśnia Magdalena Tomaszewska-Bolałek, autorka książki "Japońskie słodycze".
Ale tak naprawdę bardzo trudno jest w skrócie opisać japońskie słodycze. Pani Magdalena określiła je w rozmowie z wysłannikiem Smakera jako "jedzenie skomponowane tak, by pobudzało wszystkie zmysły". Podkreśliła też estetykę kulinarnych wyrobów w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Dlaczego zawija się akurat w sreberka?
Z książki „Japońskie słodycze" autorstwa Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek dowiedziałam się nie tylko, co Japończycy lubią podjadać, kiedy mają ochotę na "małe co nieco", ale także skąd prawdopodobnie wzięło się pakowanie czekolady w sreberka i jakie słodkości podaje się w czasie bengalskiego wesela.
- Prace nad książką zajęły mi prawie siedem lat. W tym czasie prowadziłam badania terenowe na miejscu, bardzo przyjemne, z dużą ilością degustacji - śmieje się autorka książki. - Czytałam i tłumaczyłam fragmenty ze starych pism o cukiernictwie z XVIII czy XIX wieku. Śledziłam, co w swojej ofercie mają różne japońskie firmy cukiernicze, zarówno te z wielowiekową tradycją, jak i współczesne, modne cukiernie z Tokio. I oczywiście dużo gotowałam, bo książka zawiera też kilka przepisów na japońskie specjały oraz te inspirowane japońską sztuką cukierniczą. W międzyczasie trafiłam na wiele różnych ciekawych materiałów, które pojawią się w następnej książce - zdradziła użytkownikom Smakera.
Kulinarny Oskar 2014 dla Polski?
"Japońskie słodycze" zostały nominowane do ogólnoświatowego konkursu Gourmand World Cookbook Awards i powalczą z najlepszymi publikacjami na świecie w trzech kategoriach: książka o kuchni japońskiej, książka o historii kuchni oraz książka o słodyczach.
Gourmand World Cookbook Awards to jeden z najważniejszych konkursów książki kulinarnej, nazywany kulinarnymi Oskarami. W 2013 roku do konkursu zgłoszono kilkanaście tysięcy książek z 187 krajów świata. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni podczas targów Beijing Cookbook Fair, które odbędą się 19-21 maja 2014 roku w Pekinie.
Z Polski do konkursu zakwalifikowali się (w nawiasach podane są podkategorie):
- w kategorii Najlepsi kucharze i szefowie kuchni (TV) - "Kuchnia Haute Couture" Marta Grycan,
- w kategorii Kuchnie świata (Kuchnia japońska) - "Japońskie słodycze" Magdalena Tomaszewska-Bolałek,
- w kategorii Styl życia, ciało i dusza (Zdrowie i odżywianie) - "Rób co chcesz, tylko gotuj" Ewa Dobek, (Historia kulinariów) - "Japońskie słodycze" Magdalena Tomaszewska-Bolałek,
- kategoriach tematycznych (Proste przepisy) - "Dzika kuchnia" Łukasz Łuczaj, Klaudyna Hebda, (Słodycze) - "Japońskie słodycze" Magdalena Tomaszewska-Bolałek.
Mamy już na swoim koncie sukcesy w tym międzynarodowym konkursie. W 2011 roku drugie miejsce w kategorii Najlepsza książka blogera otrzymała Dorota Świątkowska za "Moje wypieki". Na czwartej pozycji w kategorii Najlepsza książka kucharska roku uplasował się Wojciech Modest Amaro z „Naturą kuchni polskiej". W 2012 w kategorii Najlepsze na świecie wygrała książka, która co prawda nie została wydana w Polsce, a w Australii, ale została poświęcona Polsce - "Rose Petal Jam - Recipes and Stories from a Summer in Poland" ("Dżem z płatków róży - Przepisy i historie z lata spędzonego w Polsce") to książka Beaty Zatorskiej i Simona Targeta. W 2013 trzecie miejsce w kategorii wydawnictw profesjonalnych zajął album kulinarny "Wykwintna Kuchnia Polska".
Trzymamy kciuki za tegoroczną "polską reprezentację"!
Przepis na japońskie słodycze
Chcielibyście poczuć smak prawdziwych, japońskich słodyczy? Specjalnie dla Was mamy przepis z książki Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek na iri mame, czyli ziarna soi w słodkiej skorupce.
Składniki:
- 100 g ugotowanych ziaren soi
- 20 ml wody
- 90 g cukru
Przygotowanie:
Soję moczymy przez noc po czym gotujemy, tak by ziarna były twarde i łatwo się nie rozgniatały. Następnie odstawiamy ją na około 2 godziny i osuszamy. Ziarna wrzucamy na rozgrzaną patelnię i prażymy do momentu aż zaczną strzelać (około 7-10 minut). Do garnka wlewamy wodę i wsypujemy 50 g cukru, doprowadzamy do wrzenia po czym wrzucamy soję i zestawiamy z kuchenki. Dokładnie mieszamy. Kiedy cukier obklei ziarna oraz zrobi się lekko białawy dosypujemy kolejną partię cukru, wstawiamy na kuchenkę po czym mieszamy. Czynność powtarzamy 2-3-krotnie. Soję rozkładamy na papierze do pieczenia. Iri mame przechowujemy w suchym miejscu, w zamkniętym pojemniku. Nadaje się do spożycia przez około tydzień.
O autorce książki „Japońskie słodycze"
Magdalena Tomaszewska-Bolałek to japonista, dziennikarka, badaczka kultury żywieniowej, autorka książek "Tradycje kulinarne Japonii", "Zwierzęta zodiaku w kulturze Japonii" i "Japońskie słodycze".
Zawodowo zajmuje się opracowywaniem i prowadzeniem warsztatów kulinarnych, a także spotkań i kursów z zakresu historii jedzenia czy obyczajów stołowych.
Poza kwestiami kulinarnymi bada też różne aspekty kultur azjatyckich (sztuka, popkultura, moda, organizuje pokazy oraz warsztaty zakładania kimona). Swoimi autorskim przepisami i felietonami dzieli się na blogu Kuchniokracja - www.kuchniokracja.hanami.pl.
Anna Wiśniewska/Smaker.pl na podstawie książki Magdalena Tomaszewska-Bolałek „Japońskie słodycze" wyd. Hanami, materiały prasowe
Smak szczęścia, czyli tajemnicze umami. Kliknij!