Fot. 123RF
Na stole wigilijnym niepodzielnie króluje karp i barszcz czerwony, ale w wielu domach wśród dwunastu potraw znajdziemy też kapustę kiszoną w różnych wydaniach. Skąd wzięła się na naszych stołach?
Jedna z dwunastu
Powszechnie sądzi się, że polska tradycja wigilijna przewiduje obowiązkową obecność dwunastu potraw. Według jednych podań mają one symbolizować ilość miesięcy w roku, według innych - liczbę Apostołów. Tymczasem w tradycji staropolskiej wieczerza wigilijna składała się z dziewięciu dań na dworach szlacheckich i jedenastu w pałacach magnatów. Ze wszystkimi daniami, bądź ich składnikami, wiązały się określone wierzenia, często mające rodowód pogański, a nie pominięcie żadnego z nich (wśród których nie mogło zabraknąć darów przyrody - pola, lasu, wody, sadu i ogrodu) miało zapewnić pomyślność i szczęście w nadchodzącym roku. Nie inaczej jest z kapustą.
Kapusta, kiszona stała się dla ludzi symbolem trwałości sił natury i ogromnej życiodajnej mocy sprawiającej, że przyroda budziła się do życia na wiosnę. Dobrze przygotowana kapusta była bardzo trwała, dlatego według starych wierzeń chroniła od złego, zapewniała także siłę i witalność, a gotowana z dodatkiem grochu bądź grzybów miała ponadto chronić przed chorobami. Co więcej, sądzono, że potrawy przygotowane z jej użyciem przyciągają do domostw pomyślność i dostatek. Dlatego też na wigilijnych stołach znajdziemy m.in. kapuśniak, kapustę z grochem bądź z grzybami, a kapuścianym farszem nadziewamy liczne paszteciki, krokiety czy pierogi.
Z dbałością o najbliższych - czyli właściwości kiszonek
Ludowe wierzenia mają to do siebie, że w każdym z nich tkwi ziarnko prawdy. Jak wcześniej czytaliście, kapustę uważano za sposób na zapobieganie chorobom i przypisywano jej życiodajną moc. Nie bez powodu! Kapusta kiszona bardzo dobrze wpływa na naszą odporność, pomaga oczyścić organizm z toksyn (jest źródłem wielu detoksykujących diet) oraz zdecydowanie ułatwia odchudzanie i poprawia pracę naszego układu trawiennego m. in przez bogactwo zawartych w niej witamin K, A,C, B i E. Uważana za polskie superfood, cechuje się zawartością mnóstwa dobroczynnych bakterii kwasu mlekowego i bardzo niską kalorycznością (ok. 20 kcal w 100 gramach) dlatego polecana jest wszystkim osobom na diecie. Warto podkreślić, że podczas procesu kiszenia substancje odżywcze z warzyw przenikają do soku, który także warto wykorzystać przygotowując wigilijne dania.
W tym miejscu trzeba też podkreślić rozróżnienie na kapustę kiszoną i kwaszoną, gdyż wbrew powszechnemu mniemaniu to dwa różne produkty, mające odmienne walory i kulinarne zastosowania. Pomyłka może nas kosztować zepsuty obiad, dlatego warto zwrócić na to uwagę! Kapusta kiszona, posiadające te wszystkie dobroczynne właściwości, jest poddawana procesowi kiszenia, czyli inaczej fermentacji, przez co najmniej dwa tygodnie kiedy to uzyskuje oczekiwaną głębię smaku. Kiszenie nadaje kapuście żółty, lub czasem lekko szarawy kolor, pachnie delikatnie kwasem mlekowym i zmienia smak w trakcie leżakowania w beczce. Natomiast jej kwaszona wersja, to zwykła kapusta doprawiana jedynie cukrem i octem dla lekko kwaskowatego smaku. Nie zmienia koloru (jest nadal biała). Zawiera dużo mniej witamin - brak fermentacji to równocześnie brak dobroczynnych bakterii.
Mamy nadzieję, że przekonaliśmy was do korzyści jakie płyną z jedzenia kiszonek i w przygotowanych z dbałością posiłkach na ten najpiękniejszy wieczór w roku nie zabraknie kapusty kiszonej!