Fot. 123RF/Picsel
Oczywiście chłodnik i barszcz ukraiński to nie jedyne zastosowania botwiny. Przedstawiamy nowe, zdrowe i niskokaloryczne zastosowań tego pysznego warzywa.
Przede wszystkim botwina doskonale nadaje się na sałatkę. Korzenie możemy pokroić w drobną kostkę lub talarki i albo zamarynować w soku z cytryny i czosnku, albo upiec z dodatkiem oliwy z oliwek i ulubionych przypraw. Liście podajemy na surowo, wystarczy je przebrać, opłukać i podrzeć na mniejsze kawałki. Dodatki?
Pomidory, czerwona cebula, świeżo mielony kolorowy pieprz i olej lub oliwa stworzą prostą sałatkę. Sery - mozarella, kozi, płatki parmezanu, feta, czy nawet brie - owoce, np. soczysta gruszka, czy jabłko i sos na bazie miodu, oliwy z oliwek i kilku kropel octu balsamicznego pozwolą odkryć wykwintny smak botwiny. Do liści i kawałków buraczka możemy także dodać ugotowane krewetki koktajlowe, a całość doprawić sokiem z cytryny i zielonym pesto.
Zaskoczyć mogą także dania z botwiny. Ot, chociażby zwykła na pozór jarzyna, ale na sposób belgijski. Liście i łodygi drobno szatkujemy, dusimy na oliwie z oliwek z dodatkiem czosnku, soli i kolorowego mielonego pieprzu. Gdy odpowiednio zmiękną, dodajemy nieco soku cytryny i pokruszonego, koziego sera. Podajemy na ciepło jako dodatek do dań głównych lub lekki podwieczorek.
Botwinkę możemy także zapiec. Doskonale smakuje na tarcie, z suszonymi pomidorami, szalotkami i uprażonymi pestkami słonecznika oraz zestawem ulubionych ziół i parmezanem. Świetnie wypada także zapiekana solo, bez ciasta, z czerwoną cebulą i wbitymi całymi jajami na wierzch, oprószona słodką papryką.
Liście botwiny mogą posłużyć nam jako farsz do lekkich, wiosennych pierożków. Wystarczy, że udusimy ją na oliwie, tak jak tę po belgijsku, a zamiast sera koziego dodamy fetę i wyrobimy na gładka masę. Drobno szatkowane liście botwiny możemy także dodać do bułek, zawinąć w ciasto francuskie lub nafaszerować drożdżowe paszteciki.
Botwinka polubi dodatki innych warzyw liściastych. Świetnie wypada uzupełniona szpinakiem, a także rukolą czy inną sałatą. Jako warzywo niedoceniane aż prosi się o eksperymenty kulinarne i poszukiwanie nowych zastosowań. A wszystkim, którzy nie wyobrażają sobie otwarcia sezonu botwinkowego bez zupy polecamy przepisy i na chłodnik, i na barszcz ukraiński... Smacznego!
Nareszcie są! Młode ziemniaki - klikaj!
BR