1. Tacki i podkładki
Dobrze znacie te marketowe opakowania, w sprzedawane jest mięso, prawda? Tacki owinięte folią mają jeszcze jeden element, najbardziej szkodliwy dla zdrowia, a mianowicie maty absorbujące wilgoć z mięsa. Wypełnione poliakrylanem sodu (to substancja, która znakomicie chłonie wodę i wówczas przypomina sztuczny śnieg) miękkie podkładki niestety nie mają zabezpieczeń po bokach, przez co ich zawartość często wycieka i łącząc się z sokami pochodzącymi z mięsa tworzy nieprzyjemną maź.
Poza tym soki z mięsa wnikające w podkładki sprzyjają namnażaniu się bakterii.
Co ciekawe, w USA, gdzie po raz pierwszy zostało zastosowane takie rozwiązanie, rygorystycznie przestrzega się szczelności krawędzi podkładek, aby nie dopuścić do wycieku szkodliwej substancji i kontaktu w produktem. W Polsce niestety nie ma jeszcze takiego obowiązku.
Jeśli planujecie przygotowanie tatara albo carpaccio wybierajcie kawałek mięsa i mielcie lub krójcie je samodzielnie w domu korzystając z własnych maszynek i noży. Często w sklepach jest jedna maszynka do mielenia wołowiny i wieprzowiny, a mięso wieprzowe nie powinno dostać się do mięsa wołowego, które planujecie spożyć na surowo. Warto o tym pamiętać także w przypadku chęci przygotowania krwistych burgerów.
Wiecie, że mielone, pakowane mięso może składać się z nawet z kawałków pochodzących ze stu różnych tuszy? To zazwyczaj mieszanka mięs od różnych producentów, więc trudno o pewność, co dokładnie znajduje się w opakowaniu. Częste badania i kontrole pokazują też, że w mięsie wołowym znajdują się części mięsa wieprzowego i kolagen zwiększający wagę.
Zatem lepiej już przejść się kilka kroków dalej do zaufanego sklepu mięsnego i kupić porządny kawałek, który można przygotowywać na swój sposób i to z czystym sumieniem.
Często to supermarkety same oznaczają opakowania i ustalają graniczne daty spożycia. Jeśli jednak mięso wygląda dobrze, gdy zbliża się końcowa data, sieci mogą przesunąć ją o kilka dni. Zawsze więc sprawdzajcie wygląd, zapach i konsystencję mięsa. Jeśli nie da się tego z pełni zrobić w sklepie zawsze zabierzcie ze sobą paragon, który umożliwi dokonanie ewentualnego zwrotu produktu, jeśli okaże się nieświeży.
Jeśli kupujecie mięso w markecie, wkładajcie je do koszyka na samym końcu. Jeśli będzie podróżowało z wami przez kilkadziesiąt minut po ciepłym sklepie to jego temperatura wzrośnie, co spowoduje namnażanie się bakterii. Na zakupy zabierajcie też torby termiczne, zwłaszcza w ciepłych miesiącach, w które pakujcie mięso na czas długiej podróży do domu.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
O autorce: Gotuję z pasją, dla zabawy i zdrowego jedzenia, a mięso to podstawa mojej kuchni, do której zapraszam wszystkich fanów wszelkich dań z jego wykorzystaniem. Ale moja kuchnia to nie tylko gotowanie. To także zdobywanie wiedzy i dzielenie się nią. Zapraszam po więcej na blog Meat my day!
Co wiemy o kakao w XXI wieku? Kliknij, aby się dowiedzieć >>