Fot. Materiały prasowe
Druga połówka na pewno będzie mile zaskoczona, jeśli wykonacie je sami. Takie gesty docenia się najbardziej. Jak skutecznie zjednać sobie serce ukochanej osoby? Na pewno własnoręcznie przyrządzonymi słodkościami. Podpowiadamy również, jak stworzyć tego dnia niezapomniany klimat.
Niech unosi się francuski czar
Pandemia sprawiła, że nie porwiesz miłości swojego życia na spontaniczny wypad do najbardziej romantycznego miasta na świecie, czyli do Paryża. Zawsze jednak możesz urządzić Paryż we własnym domu. Jak? Wystarczy, że przygotujesz przepyszne, tradycyjne naleśniki w syropie pomarańczowym crêpes Suzette, które wywodzą się z kuchni francuskiej. To idealny pomysł na romantyczną kolację we dwoje, zwłaszcza że są bardzo efektowne w wykonaniu ze względu na pojawiający się - za sprawą alkoholu - płomień na patelni. Można serwować je solo lub z dodatkiem bitej śmietany czy też lodów. Oj, taki wieczór będzie smaczny i niezapomniany!
Francuskie naleśniki crêpes Suzette
Składniki:
Ciasto naleśnikowe:
• 100 ml mleka Łaciate 3,2%
• 100 ml wody
• 75 g mąki pszennej
• 1 jajko
• olej do smażenia
Dodatkowo:
• 1 duża pomarańcza
• 50 g masła extra Mazurski Smak
• 50 g cukru
• 50 ml likieru pomarańczowego
Przygotowanie: Miksujemy składniki na ciasto naleśnikowe. Na rozgrzanej i natłuszczonej patelni smażymy 4 naleśniki. Pomarańczę parzymy, a obieraczką ścinamy skórkę i kroimy ją w cienkie paseczki. Następnie z pomarańczy wyciskamy sok. Skórkę pomarańczową dodajemy do soku. Na rozgrzaną patelnię wsypujemy cukier i podgrzewamy do rozpuszczenia - nie wolno go mieszać. Następnie dodajemy masło i energicznie mieszamy łącząc je dokładnie z cukrem. Powoli wlewamy sok (ciągle mieszając), aby nie powstały grudki. Gdy syrop będzie już gładki, wykładamy na patelnię pierwszy naleśnik, dokładnie moczymy go w sosie, składamy w trójkąt i przesuwamy na bok patelni. Czynność powtarzamy z resztą naleśników. Mocno rozgrzewamy zawartość patelni, wlewamy likier pomarańczowy i natychmiast podpalamy, pamiętając o zachowaniu ostrożności. Gdy ogień zgaśnie, naleśniki przekładamy na talerze. Serwujemy od razu, prosto z gorącej patelni.
Niech poczuje do ciebie miętę
Dopiero staracie się o serce swojej sympatii? Znane powiedzenie głosi: „przez żołądek do serca". Najlepiej wybierać sprawdzone sposoby, dlatego podpowiadamy jak sprawić, abyście poczuli do siebie miętę. Tym razem szybka podróż do kolejnej ulubionej destynacji zakochanych... do Włoch, a dokładniej w ich północne rejony. Stamtąd wywodzi się panna cotta, czyli prosty do przygotowania deser na zimno. W tym wydaniu jego miętowy smak i intensywny zielony kolor będą nie lada zaskoczeniem. Pamiętajcie, że ten frykas można połączyć z dowolnym owocem, na przykład truskawki mogą sprawić, że zrobi się bardzo romantycznie...
Miętowa panna cotta
Składniki:
• 250 ml Śmietanki Łaciatej 30%
• 250 ml mleka Łaciate 3,2%
• 4 łyżki cukru
• 2 łyżeczki żelatyny
• ¼ łyżeczki kropli miętowych
• 1/6 łyżeczki zielonego barwnika spożywczego
• orzechy nerkowca do dekoracji
• listki mięty do dekoracji
Przygotowanie: Podgrzewamy połowę porcji mleka, rozpuszczamy w nim żelatynę. Całość mieszany, aby uniknąć powstawania grudek. Pozostałą część mleka, śmietankę Łaciatą oraz cukier gotujemy na małym ogniu. Dodajemy żelatynę, dokładnie mieszamy i zostawiamy do przestygnięcia. Do gotowej masy dolewamy krople miętowe i zielony barwnik. Dokładnie mieszamy. Całość przelewamy do foremek, zostawiamy do wystudzenia. Po około 2 godzinach wyjmujemy z foremek, dodajemy listki mięty i orzechy do dekoracji. Najlepiej użyć foremek silikonowych, z których łatwo wyjdzie zastygnięta masa.
Źródło: materiały prasowe