Jak powinna wyglądać dieta dziecka chodzącego do szkoły? Fot. 123RF.COM/PICSEL
Trzeba pamiętać, że dziecko powinno jeść 4-5 posiłków dziennie. Najzdrowiej jest przyrządzić je w domu, gdyż gotowe fast foody czy przekąski dostępne w sklepach mają wręcz działanie uzależniające, nie trzeba dodawać, że są bardzo niezdrowe.
W sklepikach szkolnych ten problem może już niedługo zniknąć. Jeśli chodzi o ich asortyment, to w tym roku pojawił się projekt zmiany ustawy o zakazie sprzedaży słodyczy, wyrobów cukierniczych i ciastek, o ile ponad 10 proc. ich wagi to cukier. Zabronione mają być również fast foody o zawartości sodu przekraczającej 300 mg na 100 g. Zaostrzone zasady mają dotyczyć także stołówek szkolnych. Nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia może wejść w życie dopiero po akceptacji Komisji Europejskiej i innych państw członkowskich UE.

Wszystko, co trzeba wiedzieć o diecie dziecka. Kliknij! >>
Obecnie w większości sklepików szkolnych dostać można głównie słodkie drożdżówki, napoje, batoniki i chipsy. Nie ma w Polsce odgórnych zasad kontrolujących to, co jest w nich sprzedawane. A, niestety, najlepiej sprzedaje się niezdrowa żywność.
Czy istnieje coś takiego jak dieta fastfoodowa? Kliknij!
Śniadanie i drugie śniadanie dają energię na cały dzień
Śniadanie to bardzo ważny posiłek, szczególnie dla rozwijającego się i uczącego dziecka. Porcje nie muszą być duże, jeśli dziecko nie lubi porannego jedzenia.
W śniadaniowym daniu powinny się znaleźć produkty mleczne. Ale uwaga na słodzone jogurty owocowe - dużo lepiej sprawdzi się jogurt naturalny, do którego sami dodamy owoce. Jogurty owocowe w wielu przypadkach nie mają z owocami wiele wspólnego - zamiast tego mogą zawierać nawet 5 łyżeczek cukru. Kanapki są również dobrym wyborem - ale warto zwrócić uwagę na jakość wędlin i serów podawanych dzieciom i dodawać do nich jak najwięcej warzyw. Jajka zapewnią dużą porcję pełnowartościowego białka, które jest dziecku niezbędne.
Czas do szkoły! Kliknij!
Obiad dla dziecka - dom czy stołówka?
Najprościej byłoby wykupić dziecku obiady w szkolnej stołówce i dać kilka złotych na przekąskę. W wielu przypadkach jest to niestety błąd, który może kosztować zdrowie dziecka.
Do wyjątków należą szkoły, w których doborem potraw zajmuje się dietetyk. Na szczęście, stołówki są kontrolowane przez sanepid, a także powinny korzystać z zaleceń Ministerstwa Zdrowia dotyczących składników odżywczych jedzenia serwowanego dzieciom. Warto upewnić się jednak, jak sytuacja wygląda w szkole, do której uczęszcza dziecko.
Zobaczcie przepisy na obiady dla dziecka:
Pamiętajmy: Dziecko powinno jeść co 3-4 godziny, więc jeśli lekcje kończą się o takich porach, że nie ma możliwości, aby zjadło w domu, najlepszym i najwygodniejszym (także dla dziecka) wyborem będzie stołówka.
Kolacja dziecka
Wieczorem unikamy ciężkostrawnych dań (np. smażonych), aby jakość snu dziecka była jak najlepsza. Niezalecany jest tłuszcz i ostre przyprawy. Kolacja może składać się np. z lekkostrawnych produktów mlecznych, owoców, pieczywa. Najlepiej podać ją dziecku około 2 godziny przed snem.
Co wykreślić z menu?
W diecie dziecka zakazane (lub bardzo ograniczone) powinny być:
- fast foody i chipsy,
- produkty nadmiernie słodzone (np. słodkie napoje, kolorowe płatki śniadaniowe, batoniki),
- produkty zawierające tłuszcze trans (tutaj dowiesz się, dlaczego i jakie to produkty),
- produkty zawierające MOM (mięso oddzielane mechanicznie), czyli tanie, mocno rozdrobnione wędliny,
- łososie hodowlane (tutaj dowiesz się, dlaczego).
Oczywiście, jednorazowe spożycie nie przełoży się na zdrowie dziecka. Jednak regularne wybieranie niezdrowych produktów może wywołać u dziecka nie tylko nadwagę, ale i problemy ze zdrowiem.
Pomysły na kanapki. Kliknij!
Zobacz też: Przekąski zamiast chipsów | Jak przekonać dziecko do jedzenia? | Pokój ucznia
Anna Wiśniewska/Smaker.pl
Źródła:
Brenda Bradshaw,Cheryl Mutch "Good Food to Go: Healthy Lunches Your Kids Will Love" Random House of Canada, 2011.
"Zasady prawidłowego żywienia dzieci i młodzieży oraz wskazówki dotyczące zdrowego stylu życia" pod red. prof. dr hab. n. med. Mirosława Jarosza, Instytut Żywności i Żywienia, Warszawa 2008.