Fot. 123RF/Picsel
Mlecze, bo to o nich mowa, służą dzieciom do wyplatania wianków, zakochane dziewczęta suszą je między kartkami książek na dobra wróżbę, a w kuchni? A w kuchni z mleczy robimy miód, czyli doskonałą, bo i tanią, i zdrową, alternatywę dla miodu pszczelego.
Jeśli chodzi o koszty - to jedyne, co musimy zrobić, to znaleźć łąkę usłaną mleczami, koniecznie z dala od wszelkich dróg i jezdni, tak by kwiecie było jak najczystsze. Zbieramy około 500 kwiatów, lub więcej, jeśli chcemy otrzymać większą ilość miodu. W drodze do domu kupujemy cytryny oraz cukier i to wszystko, czego nam potrzeba.
Zdrowie zawiera się już w samej nazwie - mniszek lekarski. Wyciąg z mniszka w formie syropu, czyli naszego miodu, to doskonały środek na bóle gardła, katar, kaszel czy inne dolegliwości, które często leczymy sięgając po tabletki. Dodatkowo, jak głoszą ludowe legendy, taki miód może działać jak afrodyzjak... Ale o tym już każdy powinien przekonać się sam.
Miód z mleczy
500 główek kwiatu mniszka lekarskiego
1 kg cukru
1-2 cytryny
1 litr wody
Jak zrobić miód z mniszka? To proste! Zebrane kwiaty, bez łodyżek rozkładamy na arkuszu jasnego papieru i zostawiamy na pół godziny. W tym czasie z mleczy powinni wyprowadzić się wszelcy niechciani mieszkańcy.
Następnie kwiaty przebieramy i płuczemy oraz zalewamy zimną wodą, potem doprowadzamy do wrzenia i gotujemy dalej na wolnym ogniu 15-20 minut. W tym czasie kwiaty powinny puścić esencję, ale by wyciągnąć z nich wszystko, co najlepsze odstawiamy garnek z naparem w ciemne i chłodne miejsce na 24 godziny.
Na drugi dzień odcedzamy kwiaty i dokładnie je odciskamy, najlepiej przez gazę lub lnianą ściereczkę, tak, aby płyn był czysty. Mniszkowy napar znów gotujemy i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy cukier, sok z cytryny i gotujemy na wolnym ogniu przez dwie godziny, często mieszając, aż do zgęstnienia. Syrop powinien mieć konsystencję gęstego, płynnego miodu. Jeszcze gorący przelewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy, stawiamy do góry nogami, studzimy i gotowe! Taki miód polecamy do kanapek, wypieków, deserów, a także do gorącej herbaty. Ale to dopiero jesienią, gdy złapie nas przeziębienie...
Czy znasz te zastosowania miodu? Klikaj!
BR