Polska kuchnia jest wyjątkowo smaczna - któż byłby w stanie oprzeć się tym smakowitym ciastom, aromatycznym zupom i przepysznym wędlinom? Istnieje jednak kilka potraw, które chociaż nam wydają się zupełnie normalne, wprawiają w osłupienie wielu obcokrajowców. Jeśli kiedykolwiek będziecie chcieli wystawić na próbę żołądki waszych przyjaciół z zagranicy, oto gotowe menu. A może dodalibyście do niego coś jeszcze?
1. Bigos
To klasyczne danie kuchni polskiej króluje na naszych stołach przy okazji różnego rodzaju świąt i uroczystości. Zapach tej potrawy sprawia, że wielu osobom ślinianki zaczynają pracować intensywniej. Jednak jeden produkt sprawia, że obcokrajowcy zaczynają się krzywić na samą myśl o zjedzeniu polskiego bigosu. Tym składnikiem jest oczywiście kiszona kapusta, która w wielu krajach zostałaby uznana za zepsutą i po prostu nienadającą się do spożycia. Na szczęście my wiemy, że tak nie jest, a jedzenie kiszonej kapusty wychodzi nam tylko na zdrowie.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy na bigos. Kliknij!
Najlepszym smalcem jest ten przygotowany własnoręcznie i zaserwowany na pajdzie świeżego chleba razem z ogórkiem małosolnym. Niestety, nawet takie połączenie nie przekona wielu gości zza granicy. W końcu kto to widział jeść niemal czysty tłuszcz zwierzęcy? Wśród gości ze wschodu taki poczęstunek nie wywoła szoku, jednak przybysze z krajów zachodnich mogą mieć duży problem ze zjedzeniem tego typu przekąski.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy na domowy smalec. Kliknij!
Ponoć była to ulubiona potrawa króla Władysława Jagiełły. Jednak mimo to, zjedzenie flaków może stanowić nie lada wyzwanie także dla wielu Polaków. Scenariusz zazwyczaj wygląda podobnie - zajadamy je ze smakiem, aż do momentu, gdy zaczniemy zastanawiać się co tak naprawdę spożywamy. W końcu podroby nie są najbardziej apetycznym z mięs. Różne warianty tej potrawy znajdziemy m.in. w kuchni francuskiej, niemieckiej i słowackiej, jednak istnieje wiele państw, gdzie zjedzenie naszych swojskich flaczków będzie mrożącym krew w żyłach doświadczeniem.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy na pyszne flaki. Kliknij!
Wytrawne galarety przygotowuje się z różnego rodzaju wywarów z dodatkiem żelatyny. Ich najpopularniejszą wersją są tzw. „zimne nóżki", które powstają z długo gotowanych nóżek wieprzowych. Do tej potrawy nie musimy już dodawać żelatyny, gdyż zawarty w tkankach kolagen, sprawia że same zastygają. Polacy (podobnie jak jeszcze kilka nacji) bardzo chętnie serwują zimne nóżki podczas przyjęć, jako doskonałą zakąskę do alkoholu. Pamiętajmy jednak, że dla wielu obcokrajowców nasza ulubiona galareta pozostaje zastygniętym bulionem przygotowanym na niezbyt apetycznym kawałku mięsa.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy na tradycyjne zimne nóżki. Kliknij!
Cóż złego zrobiły obcokrajowcom ogórki kiszone, że za żadne skarby świata nie chcą ich tknąć? W końcu są smaczne, a do tego bardzo zdrowe. Nasi goście z zagranicy mogą mieć z nimi taki sam problem, jak z kiszoną kapustą. Dla nich są to po prostu zepsute warzywa, które już dawno straciły przydatność do spożycia.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy na ogórki kiszone. Kliknij!
Jeśli kiedykolwiek będziecie zastanawiać się nad tym, dlaczego obcokrajowcy nie dają się przekonać do zjedzenia kaszanki, zastanówcie się co usłyszą, kiedy poproszą o wyjaśnienie czym ona jest. Sami przyznacie, że podroby wymieszane z krwią i kaszą nie brzmią zbyt apetycznie? Chociaż wędliny podobne do kaszanki zjemy m.in. w Niemczech (grützwurst ) Francji (boudin noir) oraz Wielkiej Brytanii (black pudding), nie zmienia to faktu, iż dla wielu osób kaszanka wydaje się być daniem żywcem wyciągniętym z horroru.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy z kaszanką w roli głównej. Kliknij!
Chociaż Polakom może wydawać się to bardzo dziwne, dla wielu obcokrajowców nie do pomyślenia jest zjedzenie grzybów, które samodzielnie zebraliśmy w lesie. W wielu krajach dziko rosnące grzyby z góry uznaje się za trujące, a ich jedzenie postrzegane jest jako igranie ze śmiercią. Nie powinno więc dziwić, że większość zagranicznych gości z dystansem podejdzie np. do polskiej zupy grzybowej.
Zobacz też: Sprawdzone przepisy z grzybami w roli głównej. Kliknij!
Dla wielu obcokrajowców dania przygotowywane na bazie krwi są jedynie elementem filmów o wampirach. Tymczasem w wielu regionach naszego kraju zupa przygotowywana na bazie krwi z kaczki, królika lub kury stanowi prawdziwy rarytas.
Zobacz też: Sprawdzony przepis na czerninę. Kliknij!
Podobnie jak w wielu krajach nadbałtyckich, także i w Polsce marynowane śledzie są bardzo popularnym daniem. Jednak osoby pochodzące np. z zachodu Europy nie widzą w nich przysmaku, a raczej zepsutą rybę, która niezbyt nadaje się do zjedzenia. Co prawda nasze marynowane śledzie nie mogą się równać ze szwedzkim przysmakiem o nazwie Surströmming (kiszony śledź, o tak intensywnym zapachu, że zaleca się je jeść tylko na zewnątrz), jednak mimo wszystko obcokrajowcy wolą ich unikać.
Tekst: Sylwia Cisowska/ Smaker.pl
Zobacz też: Sprawdzone przepisy na pyszne śledzie. Kliknij!