Czy gotowanie na wakacjach może być przyjemnością? Fot. Philips Multicooker
Pani Alina ceni Multicookera za to, że może z niego korzystać na działce:
"Multicookera używam w moim małym domku letniskowym na działce. Sprawdza się znakomicie, zajmuje mało miejsca, jest relatywnie tani w porównaniu z wyposażeniem typowej kuchni i można w nim przygotowywać bardzo urozmaicone posiłki dla rodziny.
Serdecznie polecam, ja jestem nim zachwycona!"
Odpowiedz na pytanie i wygraj Multicookera! Kliknij!
Pan Zbigniew tak opisuje swoje doświadczenia z Multicookerem:
"Multicooker to moja mobilna kuchnia. Od kiedy zostałem szczęśliwym posiadaczem mojego najlepszego pomocnika - Multicookera, używam go gdzie tylko się da.
Zobacz przepisy na dania z Multicookera! Darmowy ebook!
A w nim przepisy na:
- makaron ze szparagami do zrobienia w pół godzinki,
- przepyszny omlet,
- zupę pomidorową,
- ciasto czekoladowe z borówkami,
- gruszki w winie,
- szybką zupę z soczewicy,
- warzywa na parze do zrobienia w 17 minut,
- zapiekankę z kurczakiem,
- różne odmiany risotto, które zawsze wychodzą,
- dżem z truskawek, który robi się w 1,5 godziny.
Mieszkam na wsi i ciągle jestem w trakcie remontów lub budowy, używam go gotując w domu w kuchni, ale też gotuję w kuchni letniej, co pozwala mi ogarnąć szklarnię gdzie hoduję pomidory oraz przydomowy kurnik gdzie hoduję kury wytwarzające ekologiczne jajka (mam wtedy wszystko na oku), a najbardziej lubię gotować "w tych pięknych okolicznościach przyrody" tzn. na zewnątrz domu podziwiając otoczenie."
Gotowanie na wakacjach z Piotrem Kucharskim. Zobacz film:
Historia Pani Agnieszki:
"W końcu będzie łatwiej i to nie tylko w domu! To była pierwsza myśl po zakupie i rozpakowaniu w domu Multicookera.
Jestem mamą małego alergika, więc gotowanie bez glutenu jest niemałym wyzwaniem.
Multicooker sprawdził się doskonale.
Stale gotujemy w nim smaczne zupy i drugie dania dla malucha (i nie tylko dla niego). A słowo "gotujemy" użyłam z przekonaniem - bo obsługa jest tak prosta, że również mój mały synek już rozpracował przyciski i włącza urządzenie z uśmiechem na buźce.
Gotowanie w Multicookerze stało sie formą spędzania naszego wspólnego czasu. Mały uwielbia wrzucać warzywa i przyprawy, zamykać wieko i robić to wszystko ze swoją mamą.
Zarówno przepisy z dołączonej książki jak i własne kompozycje smakowe wychodziły wyśmienicie. Szczególnie polecam funkcję STEW do "wykańczania" zup - ich smak jest o wiele lepszy. A jeśli chodzi o ciasta, to nawet bezglutenowe brownie upiekło się bez zarzutu.
Jednak to, co przekonało mnie najbardziej do tego urządzenia, to fakt, że mogłam zabrać go ze sobą na weekendowy wypad i nie denerwować się czy będę mogła przygotować maluchowi posiłek w odpowiednich warunkach i z odpowiednich składników.
Decyzję co i kiedy będzie jadł mogłam podjąć sama i bez problemów ją zrealizować - ugotować kaszę jaglaną, podgrzać zupę czy inne właściwe dla niego danie. Multicookera polecam wszystkim zapracowanym i posiadającym ograniczenia dietetyczne mamom."
Zobacz też poradnik: Gotowanie na wakacjach. Kliknij!
Artykuł sponsorowany