Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Kruche ciasteczka w stylu piegusów, które zrobiłam z kawałkami mlecznej czekolady i z ziarnem słonecznika. Takie ciasteczka to przynajmniej dla mnie świetna przekąska w ciągu dnia, dodatek do herbaty czy kakao lub do jogurtu na podwieczorek czy śniadanie.
Ten sernik jest lekki puszysty i znika bardzo szybko :)
Odsłon: 105463
Słodki ziemniak w cieście? Uwierzcie, to ciasto cieszy podniebienie..... Bata...
Odsłon: 92
Prawie ostatnie zebrane bakłażany przeznaczyłam na klasyczne sycylijskie dani...
Odsłon: 4553
Makaron penne podany z sosem wieprzowym z łopatki.
Odsłon: 31
Ten sernik jest lekki puszysty i znika bardzo szybko :)
Odsłon: 105463
Słodki ziemniak w cieście? Uwierzcie, to ciasto cieszy podniebienie..... Bata...
Odsłon: 92
Prawie ostatnie zebrane bakłażany przeznaczyłam na klasyczne sycylijskie dani...
Odsłon: 4553
Makaron penne podany z sosem wieprzowym z łopatki.
Odsłon: 31
Składniki
Mąkę wsypałam do miski. Dosypałam do niej cappuccino waniliowe, cukier waniliowy i cukier puder (ilość cukru można zmniejszyć bo przy użyciu mlecznej czekolady ciastka wychodzą słodkie). Dodałam pokrojone na kawałki zimne masło oraz żółtka. Użyłam żółtek z mniejszych jajek. Jeśli macie bardzo duże jajka użyjcie tylko dwóch. Dolałam śmietanę, najpierw 2 łyżki a potem jeszcze jedną bo ciasto słabo się kleiło. Wszystko zagniotłam rękami dość szybko na jednolite ciasto. Czekoladę pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do zagniecionego ciasta razem z ziarnami słonecznika. Ciasto zagniotłam ponownie wgniatając w nie dodatki tak aby rozprowadzić je w miarę równomiernie po całym cieście. Blaszkę z wyposażenia piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia. Z ciasta odrywałam porcje wielkości orzecha włoskiego i formowałam je w kulki. Takie kulki układałam na blaszce i spłaszczałam lekko ręką aby uzyskać w miarę okrągłe ciastko. Ciastka wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piekłam je do zrumienienia (ok. 15-20 minut). po upieczeniu ciastka przełożyłam na metalową kratkę do wystudzenia. Gdy ciastka ostygną można je zajadać. Nie potrzeba ich posypywać niczym ani oblewać polewami. Same w sobie są pyszne.