Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Uwielbiam robić kruche ciasto, do którego przygotowania używa się z reguły jedynie żółtek jajek. Powody są dwa. Po pierwsze – kruche ciasto jest pyszne! Po drugie – niewykorzystane białka stanowią całkiem niezły pretekst do upichcenia czegoś nowego. Bo przecież nie mogą się zmarnować...
Smaki Grecji!
Odsłon: 34
Szybka , smaczna i aromatyczna zupa.
Odsłon: 1092
Polecam proste, szybkie i pożywne danie - jajka w sosie koperkowym. Smaczny s...
Odsłon: 147
Smaki Grecji!
Odsłon: 34
Szybka , smaczna i aromatyczna zupa.
Odsłon: 1092
Polecam proste, szybkie i pożywne danie - jajka w sosie koperkowym. Smaczny s...
Odsłon: 147
Składniki
Uwaga! Białka powinny mieć temperaturę pokojową, w związku z czym wyjmujemy je z lodówki co najmniej godzinę przed planowanym przygotowywaniem ciasteczek. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Duże blachy piekarnikowe wykładamy papierem do pieczenia.
Czekoladę grubo siekamy. Do miski wsypujemy cukier puder, kakao, cukier waniliowy oraz sól i mieszamy dokładnie. W osobnej misce roztrzepujemy przez chwilkę białka (1-2 minuty), a następnie wlewamy je do miski ze składnikami suchymi. Mieszamy łyżką do uzyskania gęstej masy, pomagając sobie dłońmi w razie konieczności. (Osobiście mam teorię, podle której przy pieczeniu ciasteczek należy się choć odrobinę upaćkać). Gdyby masa była zbyt gęsta, możemy dodać jeszcze jedno białko. Na samym końcu wsypujemy posiekaną czekoladę i łączymy ją z kakaowym ciastem. I już! Łyżką lub zwilżonymi dłońmi formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i rozkładamy je w dużych odstępach na przygotowanych blachach. Ciasteczka pięknie rozlewają się na boki i rosną, także nie upychamy ich zbyt gęsto. Na jedną blachę powinno nam wejść nie więcej niż 9 ciasteczek!
Ciasteczka wkładamy do rozgrzanego piekarnika na około 12 minut, do czasu gdy wydadzą z siebie piękny, czekoladowy zapach, a ich powierzchnia stanie się błyszcząca i popękana. Po upieczeniu zostawiamy przez kilka minut na blachach, aby odetchnęły i odrobinę stwardniały, a następnie zsuwamy je wraz z papierem do pieczenia i tak zostawiamy przez kolejne kilkanaście minut do całkowitego wystygnięcia. Ciasteczka są lepiące i ciągnące w środku, natomiast skórkę mają chrupiącą. Jeśli będziemy próbowali brutalnie ściągać je z papieru na ciepło, z pewnością nam się porozklejają i rozciapciają. Gdy już ostygną i stwardnieją, przekładamy do metalowej puszki lub słoja... albo wcinamy ze szklanką mleka!