Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Pamiętam jak moja Babcia miała taki specjalny karmelowy rondelek, który od wieloletniej posługi był iście karmelowy w odcieniu brunatnym. Ilekroć upalała karmel słyszałam " uważaj gorące, nie dotykaj". Zastanawiałam się, dlaczego tego nie mogę spróbować tak na paluszek jak choćby surowe ciasto, którego też nie wolno było podkradać, bo brzuch będzie bolał. Same zakazy. Po latach muszę przyznać babci rację. Gorące, oj gorące. W dodatku skleja silikonowe farfocle przy pędzelku. Spytacie, więc po co tyle zachodu? Ano jak spróbujecie karmelowo- kawowego duetu, nie będziecie się mu w stanie oprzeć i na stałe zagości on na Waszych półkach w spiżarni, ale nie dam głowy, że słoiczki doczekają zimy. Konfitura idealnie nadaje się do przekładania wszelkich ciast szarych, czekoladowych, murzynków, równie dobrze smakuje w połączeniu z herbatnikami czy ciasteczkami, a w postaci wypełnienia kruchych babeczek sprawdza się rewelacyjnie. Zresztą sami musicie poczuć swoimi kubkami smakowymi, wszelkie słowa wydają się zbędne! Do dzieła!
Dwa hity, Murzynek i Izaura, przy jednym ucieraniu ciasta. Kochaliśmy je za...
Odsłon: 6884
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 5035
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 1926
Dwa hity, Murzynek i Izaura, przy jednym ucieraniu ciasta. Kochaliśmy je za...
Odsłon: 6884
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 5035
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 1926
Składniki
Konfitura karmelowo- kawowa* (przepis własny) 1. Przygotuj owoce. Obierz ze skórki, pokrój w drobną kostkę i wrzuć do garnka podlewając je odrobiną wody. Gotujemy je kilkanaście minut, aż owoce będą miękkie i zmniejszą swoją objętość. (Proces należy powtórzyć następnego dnia, gotując owoce kilka minut- wersja dla cierpliwych, pozostałe łakomczuchy zadowolą się wersją owocowego jednodniowego ekspresu :) ) 2. Karmel :) Dla tych wszystkich, którzy jeszcze nie robili karmelu! Przygotuj garnek, który możesz spisać na straty w przypadku karmelowej klęski, ale spokojnie, ryzyko porażki jest wpisane w kuchenny żywot, a sukces pochłania zwykle kilka spalonych garnków tudzież patelni i na takie poświęcenie winien być gotów każdy żądny kulinarnych przygód :) Ekscytacja? Adrenalina? Na wszelki wypadek radziłabym ubezpieczyć mieszkanie, a teraz do boju! Wsyp cukier do garnka, dodaj (3-4 łyżki) wodę, pomieszaj i gotujemy. Ważne! Podczas robienia karmelu nie mieszamy go łyżką, bowiem karmelizujący się cukier osadzi się na łyżce i brzegach garnka, a szorowanie i doprowadzenie go do stanu "before" graniczy z cudem, wymaga determinacji i muskułów (chyba, że chcesz wyrzeźbić ramiona, polecam!) Cukier połączony z odrobiną wody będzie wrzał i zmieni swoją konsystencję oraz kolor, z białego na "złocisty miód". Zezłocony karmel możesz w celu wyrównania kolorytu zamieszać, ale tylko poruszając garnkiem. Gotowy karmel o charakterystycznym zapachu przelewamy na przygotowane uprzednio owoce. 3. Do owoców z karmelem wsypujemy kawę rozpuszczalną, energicznie mieszamy i chwilę podgrzewamy, tak by kawa rozpuściła się w karmelowo- owocowej masie. Zestawiamy i studzimy. Aromat karmelowo- kawowy grozi opętaniem i natrętnymi myślami: zjedz mnie! Należy z nimi walczyć i pozwolić kawie przeniknąć pomiędzy owoce skąpane karmelem przez co najmniej 24h. Po tym czasie konfitura jest gotowa do spożycia :) W przypadku, gdy chcemy ją przechowywać dłużej, należy gorącą konfiturę przełożyć do wyparzonego słoiczka, zakręcić i pasteryzować kilka minut. Postępujemy tak jak w przypadku pasteryzacji innych przetworów owocowych. * podane składniki wypełnią jeden słoiczek o poj. 200ml
Kruche babeczki (12 szt, przepis własny) * 2 szkl mąki pszennej * 150 g margaryny do pieczenia * 3 łyżki cukru * 3 żółtka * 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1. Z podanych składników zagniatamy ciasto. 2. Ciastem wylepiamy foremki na babeczki (można użyć formy na muufiny, ja tak zrobiłam). Pamiętamy, żeby nakłuwać widelcem ciasto nim włożymy babeczki do piekarnika. 3. Pieczemy 180 st/ 20-30' (do suchego patyczka) 4. Wyjmujemy, wykładamy z formy babeczki, studzimy na kratce. 5. Dekoracja - najprzyjemniejszy moment, poza degustacją :) Na upieczoną babeczkę wykładamy i rozsmarowujemy: - łyżeczkę konfitury karmelowo- kawowej - łyżeczkę masy kajmakowej - posypujemy migdałami i rodzynkami Pilnujemy swojej babeczki, pałaszujemy i sięgamy po kolejną nim nas ktoś ubiegnie! Słodkości!