Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Pączki to jedno z najbardziej tradycyjnych ciast polskich - tak przynajmniej twierdził Mikołaj Rej. Przeszły drogę od twardego ciasta nadziewanego słoniną po puszyste i mięciutkie pączki z przeróżnymi słodkościami w środku. Moje ulubione to najpopularniejsze - z konfiturą różaną oraz wiśniowo śmietanowe, które tu prezentuję.
To zupa idealna na świąteczny stół o bardzo wyrazistym smaku i pięknym rumian...
Odsłon: 66
Nie masz pomysłu na elegancki, rodzinny posiłek na Nowy Rok? Idealnie sprawdz...
Odsłon: 647
Moje schabowe były przed panierowaniem moczone 30 minut w mleku, są kruche, s...
Odsłon: 70
To zupa idealna na świąteczny stół o bardzo wyrazistym smaku i pięknym rumian...
Odsłon: 66
Nie masz pomysłu na elegancki, rodzinny posiłek na Nowy Rok? Idealnie sprawdz...
Odsłon: 647
Moje schabowe były przed panierowaniem moczone 30 minut w mleku, są kruche, s...
Odsłon: 70
Składniki
Przygotowanie ciasta na pączki jest dość czasochłonne. Do wyrastania ciasto potrzebuje odpowiedniej temperatury. Latem wystarcza temperatura pokojowa, ale zimą warto uruchomić piekarnik na około 30 stopni i w nim trzymać ciasto drożdżowe. Najpierw przygotowujemy zaczyn. 1/4 szklanki mleka mieszamy z łyżeczką cukru, łyżką mąki i drożdżami. Zostawiamy na 10 minut w ciepłym miejscu. Kiedy mocno się spieni łączymy z pozostałymi składnikami. Ciasto zarabiamy około 5 minut. Przykrywamy ściereczką bawełnianą i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Po wyrośnięciu, ciasto układamy na lekko podsypanej mąką stolnicy i wałkujemy na około 2cm. Wycinamy koła szklanką o średnicy 7-8cm. Mi udało się wykroić 5 pączków, a z resztki ciasta zrobiłam jeszcze jedną sztukę. Pączki odstawiamy znów w ciepłe miejsce na kolejne 20 minut.
Do garnka wlewamy olej. Podgrzewamy go do około 190 stopni. Jeśli nie macie termometru cukierniczego, można oderwać kawałek ciasta i wrzucić do rozgrzanego oleju. Jeśli wypływa na wierzch i się ładnie rumieni, można smażyć pączki. Pączki wkładamy partiami - będą jeszcze rosły więc potrzebują miejsca. Ja smażyłam po 2szt. Smażymy je około 2-3 minuty z obu stron. Jeśli za szybko się rumienią, zmniejszamy ogień. Po smażeniu wyjmujemy łyżką cedzakową na ręcznik papierowy. Po ostudzeniu pączków, możemy je przekroić i nadziewać.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem (i opcjonalnie Śnieżką). Nie powinna być bardzo słodka. Przekrojone pączki smarujemy dżemem wiśniowym, nakładamy bitą śmietanę i przykrywamy. Pączki posypujemy cukrem pudrem. Podajemy od razu.