Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Orzech i ajerkoniak to całkiem trafne połączenie. Całość przełamuje i ożywia galaretka porzeczkowa, z tegorocznych zbiorów i przetwórstwa z resztą też. Biszkopt bez nasączania – z dodatkiem oleju jest przyjemnie wilgotny, a tort nie traci swej stabilności. Inspiracją do dekoracji był ten przepis, nie wyszło tak idealnie, ale wypadki chodzą po ludziach :) Pierwszy krem powstał na bazie orzechów włoskich, drugi jest za to moją kolejną wariacją na temat ulubionego kremu na bazie budyniu i bitej śmietany, lekko podbarwiony szczyptą kurkumy. Całość oblałam białą czekoladą, udekorowałam pociętymi gotowymi pralinkami i wachlarzykiem. Musicie skosztować… ;)
Wypróbuj koniecznie ten przepis na pyszną sałatkę brokułową doskonałą na każd...
Odsłon: 384
Przepis dnia
Smaki Grecji!
Odsłon: 451
Polecam. Duży tort o wyrazistym smaku. Pasuje na każdą okazję.
Odsłon: 52
Proste ciasto makowe na kruchym spodzie z kruszonką na wierzchu. Łatwe do upi...
Odsłon: 257
Wypróbuj koniecznie ten przepis na pyszną sałatkę brokułową doskonałą na każd...
Odsłon: 384
Przepis dnia
Smaki Grecji!
Odsłon: 451
Polecam. Duży tort o wyrazistym smaku. Pasuje na każdą okazję.
Odsłon: 52
Proste ciasto makowe na kruchym spodzie z kruszonką na wierzchu. Łatwe do upi...
Odsłon: 257
Składniki
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na puszystą pianę, dodajemy stopniowo połowę cukru, gdy kryształki się rozpuszczą, dodajemy ubite na kogel mogel żółtka z cukrem i olejem. Mąki przesiewamy – dodajemy do masy jajecznej cały czas mieszając łyżką. Spód dużej tortownicy wykładamy papierem, wylewamy biszkopt i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Całość będzie gotowa gdy wierzch się zrumieni – po około 35 minutach. Biszkopt studzimy, zdejmujemy papier i dzielimy na trzy blaty. Pierwszy i drugi smarujemy galaretką (gdyby była zbyt luźna dodajemy rozpuszczoną żelatynę).
Orzechy zagotowujemy z mlekiem (gdyby była potrzeba – blendujemy), do gotującej się masy dodajemy kaszkę i cały czas mieszamy, aby nie powstały grudki. Dodajemy cukier. Masa powinna być gęsta, ale po wystudzeniu zastygnie jeszcze bardziej. Masło miksujemy na puch, dodajemy po łyżce wystudzonej masy orzechowej, a gdy krem będzie jednolity, wykładamy go na pierwszy blat biszkoptu i przykrywamy kolejnym.
W 1/2 szklanki mleka rozprowadzamy budyń, resztę zagotowujemy wraz z likierem. Gotujemy jak budyń, gorący słodzimy i dodajemy żelatynę – dokładnie mieszamy. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia, ale pilnujemy aby budyń nie zastygł całkowicie (jak galaretka). Kremówkę ubijamy na sztywno, dodajmy po łyżce budyniu i miksujemy. Wykładamy na drugi blat biszkoptowy – przykrywamy ostatnim i smarujemy resztką kremu, która nam została. Ciast wstawiamy na min 2 godziny do lodówki, aby dobrze się ścięło.
Białko ubijamy do puch – dodajemy cukier. W drugiej misce ubijamy masło, dodajemy likier a na końcu białko. Kremem pokrywamy górę i boki tortu.
Do gorącej śmietanki wrzucamy posiekaną czekoladę – mieszamy do jej rozpuszczenia. Polewę nieco studzimy i oblewamy nią tort (pozwalamy, aby czekolada swobodni spływała). Na półpłynnej czekoladzie układamy pralinki. Z rozpuszczonej ciemnej czekolady robimy kleks na papierze do pieczenia, rozmazujemy łyżką i wstawiamy do lodówki. Umieszczamy na torcie. Robimy dowolne kleksy z czekolady dopóki biała czekolada nie zastygnie (praca jest na prawdę przyjemna i wystarczy łyżeczka oraz wykałaczka, aby stworzyć coś w miarę sensownego). Ciasto wkładamy na noc do lodówki.