Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Moje pierwsze czekoladki :) może nie zbyt idealne, ale dziewczyny miały ogromną frajdę z malowania czekoladą foremek. Dla własnej wygody najlepiej kupić gotowe dać dzieciom i po kłopocie. Ale moim zdaniem warto poświęcić odrobinę czasu by odciągnąć ich od telewizora bądź komputera, i jest świetnym sposobem na spędzenie miłych chwil razem.
Tajski przysmak w wersji małych deserków. Kleisty ryż w kremowym sosie z mlec...
Odsłon: 97
Smaczna kiszona kapusta, z grochem i aromatycznymi grzybami. Polecam jako dod...
Odsłon: 77
Wydaje mi się, że kuchnię resztkową mam opanowaną bardzo dobrze, a w szczegól...
Odsłon: 115
Tajski przysmak w wersji małych deserków. Kleisty ryż w kremowym sosie z mlec...
Odsłon: 97
Smaczna kiszona kapusta, z grochem i aromatycznymi grzybami. Polecam jako dod...
Odsłon: 77
Wydaje mi się, że kuchnię resztkową mam opanowaną bardzo dobrze, a w szczegól...
Odsłon: 115
Składniki
Obie czekolady kruszymy do miseczki, ustawiamy nad naczyniem z gotującą się wodą i rozpuszczamy. Nasze foremki posmarowałam delikatnie olejem, i smarujemy pędzelkiem rozpuszczoną czekoladę. Wkładamy do lodówki by dobrze zastygło. Mleko podgrzewamy uważając by nam się nie przypaliło, wsypujemy wiórki kokosowe i mieszamy zostawiamy by nam przestygło (możemy dodać likier kokosowy ).
Jak nam zastygła pierwsza warstwa czekolady, możemy jeszcze poprawić, tam gdzie prześwituje czyli nanieść drugą warstwę. Do gotowych foremek wkładamy wystudzone wiórki kokosowe, zostawiając trochę miejsca na czekoladę.
Naszą czekoladę podgrzewamy, bo pewnie nam zastygła i zaklejamy nasze czekoladki. Całość znowu ląduje w lodówce by ładnie zastygło.
Widok córek jak czekają na czekoladki własnej produkcji bezcenny :)))) Foremki u mnie to takie zwyczajne na kostki lodu, muszą być miękkie i rozciągliwe, bo ta z bananami była mało elastyczna i tylko jedna czekoladka wyszła w całości :)