Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Bardzo aromatyczne i bardzo czekoladowe!
Bardzo smaczne, łatwe i sycące danie. Odkąd zrobiłam ją pierwszy raz, często...
Odsłon: 768
Lekkie, puszyste i mięciutkie ciasto drożdżowe. Takie przygotowane własnoręcz...
Odsłon: 193
Doskonała propozycja na sycący, ciepły obiad dla całej rodziny. Można go przy...
Odsłon: 31400
Polecam. Mrożone warzywa sprawdzają się w sałatkach.
Odsłon: 446
Bardzo smaczne, łatwe i sycące danie. Odkąd zrobiłam ją pierwszy raz, często...
Odsłon: 768
Lekkie, puszyste i mięciutkie ciasto drożdżowe. Takie przygotowane własnoręcz...
Odsłon: 193
Doskonała propozycja na sycący, ciepły obiad dla całej rodziny. Można go przy...
Odsłon: 31400
Polecam. Mrożone warzywa sprawdzają się w sałatkach.
Odsłon: 446
Składniki
PRZYGOTOWUJEMY SIĘ Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Tortownicę o średnicy 22-23cm smarujemy masłem i oprószamy dokładnie mąką.
ROBIMY CIASTO Zaczynamy od jajek. Białka oddzielamy od żółtek, a następnie ubijamy te pierwsze na sztywną, lśniącą pianę. Pod koniec ubijania dodajemy łyżkę cukru, aby ją utrwalić. Całość wkładamy do lodówki, aby nie ogrzewała się niepotrzebnie podczas przygotowywania pozostałych składników. Miękkie masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę, a następnie dodajemy aromat rumowy i jeszcze przez chwilę miksujemy, rozprowadzając go równomiernie. Połamaną na kostki czekoladę razem z mlekiem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. (Na garnek z gotującą się wodą kładziemy miskę z czekoladą i mlekiem. Pilnujemy, aby dno miski nie dotykało gotującej się wody. Rozpuszczamy powoli, a gdy składniki są już prawie płynne, mieszamy szpatułką, łącząc je w jednolitą, gładką i błyszczącą masę). Zostawiamy do przestygnięcia na 2-3 minuty. Nadeszła pora, aby połączyć wszystkie elementy. Do utartej masy maślanej dodajemy powoli rozpuszczoną czekoladę i miksujemy do połączenia składników. Następnie, nie przerywając miksowania, dodajemy naprzemiennie po jednym żółtku oraz mąkę, za każdym razem łącząc dokładnie składniki. Gdy masa stanie się jednolita, odkładamy maszynę i chwytamy w dłoń drewnianą łychę lub silikonową szpatułę. Wyjmujemy z lodówki ubitą wcześniej pianę i bardzo delikatnie, starając się nie wypuścić pęcherzyków powietrza, mieszamy ją z masą czekoladową. Dobrze napowietrzona piana i cierpliwie ucierane masło sprawią, że ciasto będzie lekkie, mimo dużej ilości czekolady i wilgoci.
PICHCIMY CIASTO Gotowe ciasto przekładamy do tortownicy i wyrównujemy wierzch. Następnie wsuwamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 30-35 minut. Ciasta nie należy piec do tzw. suchego patyczka, gdyż z założenia ma być wilgotne, niczym brownie. Nie należy także otwierać drzwiczek piekarnika podczas pieczenia i męczyć ciasta dziubaniem, naciskaniem i przesuwaniem. Zaufajmy naszym zmysłom, jeśli zaczniemy zaśliniać sobie podbródek z powodu pięknego, czekoladowego aromatu, a na wierzchu ciasta pojawi się nieco popękana skorupka, oznacza to, że ciacho jest gotowe. Wielbiciele mazistego browniesa niechaj pieką przez 30 minut, amatorzy nieco bardziej wypieczonych i suchych ciast niechaj pozostawią je w piecu na 35-37 minut. Po wyjęciu z piekarnika, ciasto studzimy, a następnie kroimy w niewielkie kawałki. Podajemy bez dodatków, z bitą śmietaną, lodami lub sezonowymi owocami… lub wszystkim na raz