Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
To jest oczywiście przepis jeden z wielu, ale chyba najbardziej zbliżony do receptur z listy produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Proporcje nie są podane wagowo, lecz objętościowo. To bardzo wygodne, bo w tym przepisie wcale nie trzeba używać wagi. Spytasz może – no dobrze, ale ILE mam użyć tych ziemniaków? Mała podpowiedź brzmi – mniej więcej tyle, ile zjadacie na jeden normalny (nie dietetyczny) obiad.
Delikatne mięso wieprzowe w rumianym sosie cebulowym to doskonała propozycja...
Odsłon: 3295
Taco z kurczakiem to eksplozja smaków i kolorów, które rozgrzeją każde spotka...
Odsłon: 1299
To danie mogę jeść na śniadanie, obiad i kolację. Racuch są mięciutkie, pyszn...
Odsłon: 1819
Przepis na te kulki sernikowe to świetne rozwiązanie, kiedy zostaje Ci kawałe...
Odsłon: 598
Delikatne mięso wieprzowe w rumianym sosie cebulowym to doskonała propozycja...
Odsłon: 3295
Taco z kurczakiem to eksplozja smaków i kolorów, które rozgrzeją każde spotka...
Odsłon: 1299
To danie mogę jeść na śniadanie, obiad i kolację. Racuch są mięciutkie, pyszn...
Odsłon: 1819
Przepis na te kulki sernikowe to świetne rozwiązanie, kiedy zostaje Ci kawałe...
Odsłon: 598
Składniki
Tytułem wstępu: Jak wynika z listy produktów, kluski śląskie są ze swej natury bezglutenowe i wegańskie. Niektóre gospodynie dodają do ciasta jajka lub żółtka, ale moim zdaniem ciasto z jajkiem jest trudniejsze w obróbce. To tylko moje wrażenie, jednak – po co dodawać jajko, skoro kluski są doskonałe bez niego? Kuchnia śląska często była biedna, więc wyobrażam sobie, że jajek mogło w niej brakować. A mimo to domowa kucharka, prawdziwa czarodziejka, z łatwością wyczarowywała pyszne potrawy. Takie, jak nasze dzisiejsze skromne kluski śląskie. Dopiero użyte dodatki – okrasa, sos, ewentualnie mięso – mogą zmienić kluski w danie z glutenem i zupełnie nie wegetariańskie. Mogą, ale nie muszą – to już zależy od Twojej inwencji.
Ugotowane w osolonej wodzie ziemniaki (mogą ewentualnie być “wczorajsze”, choć gorące są lepsze) przeciśnij przez praskę do odpowiednio dużej miski. Jeśli ziemniaki były gotowane bez soli – dodaj sporą szczyptę do masy ziemniaczanej.
Wyrównaj powierzchnię ziemniaków w misce. Natnij masę “na krzyż”, po czym wyjmij jedną ćwiartkę i połóż na pozostałych ziemniakach.
Do pustej ćwiartki wsyp skrobię ziemniaczaną, uklep lekko i wyrównaj powierzchnię – ma być równa z powierzchnią masy ziemniaczanej.
Wymieszaj starannie zawartość miski. Powstanie lekkie, dość zwarte i nie lepiące się do palców ciasto, bardzo przyjemne w obróbce. Dlatego najwygodniej składniki miesza się po prostu dłońmi, zwłaszcza, że zaraz potem będziesz formować z niego kluski.
W dużym garnku nastaw wodę, niech się zdąży zagotować, zanim kluski będą gotowe. Nie zapomnij jej osolić! Przygotuj odpowiedniej wielkości deskę, na której będziesz układać uformowane kluski śląskie. Nie trzeba obsypywać jej mąką, bo kluski nie są i nie stają się lepkie, raczej wysychają pozostawione na dłużej. Z ciasta formuj kulki zbliżone wielkością do orzecha włoskiego. Każdą kulkę lekko spłaszczaj, a potem palcem (lub trzonkiem drewnianej łyżki, choć to trochę niewygodne…) wykonaj w niej zagłębienie. To właśnie ta urocza dziurka do zbierania sosu.
Gotowe kluski wrzucaj porcjami do wrzątku, nie za dużo na raz. Gotuj na małym ogniu przez około 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Najlepiej podawać je zaraz po odcedzeniu, ale jeśli musisz obsłużyć większą liczbę biesiadników – układaj odcedzone kluski na dużym półmisku, przykryj, by nie ostygły i przystąp do gotowania kolejnej porcji.
Jeśli klusek wyszło Ci za dużo, zawsze możesz nadmiar (nieugotowanych) zamrozić albo ułożyć na talerzyku, zawinąć w folię i przechować w lodówce do następnego dnia.