Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Żeby nie było nudno i aby nie marnować energii potrzebnej do fermentowania małej ilości pączków, za jednym zamachem powstała też herbatka z kwiatów dzikiej czereśni (wiśni ptasiej, trześni, Prunus avium). Takie herbatki można zrobić najczęściej w kwietniu, a czasem w maju, gdy nadchodzi późna i chłodna wiosna. W tym roku wysypało się wszystko na raz, więc trudno nadążyć ze zbieraniem i przetwarzaniem, a jeszcze trudniej – z opisywaniem. To kolejna herbatka do przygotowania za rok.
Dzisiaj moje ulubione gołąbki które przygotowuję na święta. Są to gołąbki z g...
Odsłon: 3322
Świąteczna uczta prosto z Turcji. Przepyszny i dekoracyjny przysmak, będzie o...
Odsłon: 98
Dzisiaj moje ulubione gołąbki które przygotowuję na święta. Są to gołąbki z g...
Odsłon: 3322
Świąteczna uczta prosto z Turcji. Przepyszny i dekoracyjny przysmak, będzie o...
Odsłon: 98
Składniki
Świeżo zerwane kwiaty należy dość ciasno umieścić w słoiku.
Warto zebrać dużo surowca, bo podczas obróbki bardzo się kurczy!
Słoik wypełniony kwiatkami należy zakręcić i umieścić w piekarniku nagrzanym do około 40-50 stopni na przynajmniej 4 godziny.
Gdy poddane wilgotnej fermentacji kwiaty zmienią zapach i kolor - zaczną wyglądać mniej więcej tak:
Wówczas należy je wysypać ze słoika na blachę wyłożoną papierem i wysuszyć, również w ciepłym piekarniku.
Uwaga, podczas suszenia bardzo się kurczą - z całkiem sporego słoika uzyskałam iście degustacyjną porcję herbatki. To ta w słoiczku po prawej stronie. Teraz dojrzewa i czeka na degustację.