Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Brunost to norweski ser wykonany z serwatki koziej. W naszych cywilizowanych polskich warunkach można jednak użyć zwykłej serwatki krowiej.
Polecam. To jest dobre.
Odsłon: 2276
Wrzesień pachnie ciastem drożdżowym ze śliwkami.
Odsłon: 4363
Witajcie kochani biegnę dziś do was z nowym przepisem na domowe frytki, tak w...
Odsłon: 1281
Potrawkę podajemy z ryżem. Każdy ugotuje ryż tak jak lubi, ale podaję także p...
Odsłon: 268
Polecam. To jest dobre.
Odsłon: 2276
Wrzesień pachnie ciastem drożdżowym ze śliwkami.
Odsłon: 4363
Witajcie kochani biegnę dziś do was z nowym przepisem na domowe frytki, tak w...
Odsłon: 1281
Potrawkę podajemy z ryżem. Każdy ugotuje ryż tak jak lubi, ale podaję także p...
Odsłon: 268
Składniki
Przepis nie jest pracochłonny w najmniejszym nawet stopniu. Garnek z serwatką (plus ewentualnie śmietanką) postawiłam na metalowej płytce na palniku gazowym, zagotowałam, zmniejszyłam płomień i podgrzewałam bardzo długo, mieszając z rzadka.
Na poważnie zaczęłam pilnować zawartości garnka, gdy już serwatka zaczęła się karmelizować. Wówczas mieszałam systematycznie i doglądałam, żeby mi się na koniec nie spaliło. Gotowy brunost wlałam do szklanego pojemnika w celu zastudzenia.
Brunost można jeść na kromce ciemnego chleba z dżemem (najlepiej z maliny moroszki) lub warzywami albo na uwielbianych przez Norwegów waflach (gofrach).
Czy warto samemu zrobić brunost? Moim zdaniem tak, ale to jednak raczej ciekawostka dla niespokojnych duchów, które muszą spróbować prawie wszystkiego. Jak ja.