Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przygotowałam ostatnio kiszone shitake. Grzyby shitake! A że trudno kupić świeże grzybki – postanowiłam użyć suszonych. To był eksperyment, bo jakże to – kisić suszone grzyby??? Kiszenie świeżych grzybów – to rozumiem, ale suszonych? Okazało się, że jak najbardziej można to robić z sukcesem. Teraz będę oczywiście podejmować kolejne próby kiszenia suszonych grzybów, bo na świeże sezon jest raczej krótki. No i nie zawsze mam czas pójść w teren, na grzyby. Ubolewam nad tym, bo uwielbiam grzybobrania! Ale nie zawsze da się pójść do lasu…
Pyszne i bardzo proste do zrobienia, polecam.
Odsłon: 62
Pyszne i bardzo proste do zrobienia, polecam.
Odsłon: 62
Składniki
Grzyby zalej chłodną wodą i pozostaw na noc do namoczenia. Następnego dnia gotuj przez 10 minut w wodzie, w której się moczyły. Bez dodatku soli, licząc czas od zagotowania. Odcedź shitake i wystudź, zanim przystąpisz do dalszych działań.
Marchew, cebulę, ostrą paprykę, czosnek i imbir obierz i pokrój w plasterki lub inne nieduże kawałki. Wymieszaj z podgotowanymi grzybkami.
Przygotuj przyprawy, które użyjesz do kiszenia grzybów.
Wszystkie składniki – ugotowane suszone shitake, warzywa i przyprawy umieść w słoiku i zalej chłodną solanką. Nie zapomnij dodać cukru, sosu sojowego i “zaczynu” z dowolnej żywej kiszonki. U mnie – z rzodkiewek.
Kiszone shitake zostaw na tydzień w ciepłym miejscu, a potem przenieś na dwa tygodnie do chłodu.
Podczas tych dwóch tygodni w chłodzie kiszone shitake nabierają wyrazu, bukietu i pełni smaku. Spróbowałam jednego grzybka po tygodniu w cieple ogrzewania podłogowego mojej łazienki. Bo wydawało mi się, że na blacie w kuchni jest zbyt chłodno – tylko jakieś 18 stopni? Przecież to za zimno na kiszenie! No ale – ja nie lubię bardzo kwaśnych kiszonek. A tymczasem – zonk – moje shitake kiszone przez tydzień w cieple łazienkowej podłogi okazały się “dość bardzo kwaśne” przed wyniesieniem do chłodu. Następnym razem zostawię słoik w kuchni! Ale sumując – eksperyment jest bardzo udany, choć wymaga dopracowania. Bo na samym początku nie bardzo wierzyłam, że powiedzie się kiszenie suszonych grzybów. A jednak się udało!