Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Indyjskie pierożki samosa poznałam mniej więcej w tym samym czasie, co wyśmienity czatnej z jabłek. Zakochałam się w nich od pierwszego kęsa! I choć później widywałam nieco inne przepisy i próbowałam pierożków w różnych miejscach, to jednak ten wariant pozostaje moim ulubionym. Pochodzi z tego samego źródła, co wspomniany czatnej, czyli ze skromnej książeczki „Kuchnia indyjska” wydanej na początku lat 90-tych. Usmażone pierożki najlepiej jest podać od razu, ale myślę, że dobrze zniosą mrożenie. Wprawdzie to nie będzie zgodne z filozofią kuchni Kryszny, pozwoli jednak zachować samosa na dłużej i nie marnować jedzenia, jeśli do stołu zasiada bardzo mała rodzina. Ja czasem przygotowuję te pierożki na jakiś wyjazd albo na piknik, zamiast nudnych kanapek. Doskonale smakują zarówno na ciepło, jak i po wystudzeniu.
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 19
Pyszne i bardzo proste do zrobienia, polecam.
Odsłon: 98
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 10774
Chciałam się podzielić z Wami fajnym i prostym sposobem obierania jajek. Taki...
Odsłon: 418
Polecam.
Odsłon: 888
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 19
Pyszne i bardzo proste do zrobienia, polecam.
Odsłon: 98
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 10774
Chciałam się podzielić z Wami fajnym i prostym sposobem obierania jajek. Taki...
Odsłon: 418
Polecam.
Odsłon: 888
Składniki
Ważna uwaga – wszystkie składniki, a zwłaszcza przyprawy odmierz i przygotuj sobie jeszcze przed rozpoczęciem gotowania, bo potem wszystko dzieje się bardzo szybko.
Mąkę (użyłam białej orkiszowej) i sól wysyp na stolnicę, wymieszaj. Dodaj kawałki miękkiego masła i mieszaj widelcem, a następnie powoli dodawaj jogurt. Wyrabiaj ciasto przez 5 minut, aż stanie się gładkie i miękkie. Nie powinno się już przyklejać do palców. Z ciasta uformuj kulę i przykryj wilgotną ściereczką. Odstaw na bok.
Ziemniaki umyj, obierz i pokrój w kostkę o boku 1 cm. W podobne kostki pokrój kalafiora (wraz z łodygą), możesz też zetrzeć go na dużych oczkach tarki. Oba warzywa ugotuj na parze bez dodatku soli. Niech lekko zmiękną, ale nie rozgotuj ich.
W rondlu na dużym ogniu rozgrzej 2 łyżki masła klarowanego.
Na tłuszcz wrzuć nasiona kminu rzymskiego, a po zarumienieniu dodaj imbir, panir, zmielone przyprawy aromatyczne i smaż jeszcze przez 15 sekund.
Dodaj podgotowane ziemniaki z kalafiorem i smaż na dużym ogniu przez 2 minuty, a następnie dorzuć groszek i 2 łyżki wody. Uwaga, jeśli używasz groszku mrożonego, to dodaj go bez rozmrażania i bez dodatkowej wody, bo zazwyczaj jest pokryty kryształkami lodu i to powinno wystarczyć.
Dodaj pieprz i sól, wymieszaj, przykryj i gotuj przez 5 minut, czyli do momentu, aż warzywa będą miękkie.
Gotowy farsz odstaw do ostygnięcia.
Z ciasta uformuj wałek, a następnie podziel go na 16 części.
Z każdej z nich uformuj placuszek o średnicy 8-10 cm, przekrój go na pół, zwilż brzegi, zlep i tak powstały stożek wypełnij do 2/3 nadzieniem. Zalep stożek.
Możesz też zlepiać samosy jak pierogi, nie przecinając krążków ciasta na pół.
Tradycyjne samosa mają postać stożka, ale ja zawsze robię je w formie pierogów, bo tak się przez lata przyzwyczaiłam.
W szerokim i głębokim rondlu rozgrzej tłuszcz do smażenia. Tradycyjnie powinno to być ghi i tak by było najzdrowiej, ale w obecnych czasach to by mogło grozić bankructwem... Więc jednak wybieram olej roślinny. Gdy tłuszcz dobrze się rozgrzeje, możesz zacząć smażyć partiami samosa z obu stron do osiągnięcia złotego koloru.
Na koniec odsącz nadmiar tłuszczu papierowym ręcznikiem i już możesz podawać.
Wegetariańskie pierożki samosa są bardzo aromatyczne i smakują wspaniale. Nigdy nie próbowałam przygotować ich w wersji bezglutenowej, ale jeśli masz sprawdzoną mieszankę mąk do pierogów, to tu też się nada. Weganie podczas przygotowania ciasta bez trudu zastąpią zwykły jogurt naturalny jogurtem kokosowym albo nawet wodą, a masło – dowolnym tłuszczem roślinnym. A do farszu dodadzą tofu albo na przykład rozdrobnione orzechy nerkowca, bo nic więcej nie trzeba tu zmieniać. Wegański wariant będzie równie smaczny i pachnący przyprawami korzennymi, jak wersja oryginalna. I na koniec wspomnę, że widywałam też samosa z farszem mięsnym, ale tu już nic konkretnego nie doradzę, bo nie mam wzorców ani przepisów.
Ja sama bardzo cenię te pierożki właśnie za to, że w podstawowej wersji są wegetariańskie i nie muszą udawać czegoś, czym nie są. Dzięki temu ja nie muszę niczego wymyślać i niczego zastępować, bo są pyszne takie, jakie są. Spróbuj koniecznie, smacznego!