Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Śledzie po giżycku to jedna z tych receptur, które pięknie łączą klasyczny smak marynowanych ryb z aromatycznymi, lekko słodko-kwaśnymi dodatkami. To danie od lat gości na polskich stołach, szczególnie w okresie świątecznym i podczas rodzinnych spotkań, ale sprawdzi się także jako przekąska na każdej imprezie. Wyrazisty smak śledzi w połączeniu z marynowaną papryką, cebulą i przyprawami tworzy kompozycję, która długo pozostaje w pamięci.
Jeśli jesteś wielbicielem wyrazistych przystawek, to postaw na śledzie po giżycku. Przepis podany przez nas pozwala przygotować to danie nieco innej, bardziej kolorowej odsłonie. Spróbuj, a z pewnością wpiszesz tę recepturę kuchni polskiej do swojego rodzinnego repertuaru!
Choć to danie nie jest trudne do zrobienia, to jednak jak w przypadku większości potraw z ryb, kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie śledzi po giżycku. Jak zrobić tę potrawę, żeby wyszła smacznie? Zanim zaczniesz cokolwiek doprawiać, pamiętaj o dokładnym wymoczeniu śledzi w zimnej wodzie, by wypłukać nadmiar soli. Ważne, aby co jakiś czas zmieniać wodę i sprawdzać smak — czas moczenia może się różnić w zależności od stopnia zasolenia filetów. Na końcu kąpiel w mleku sprawi, że mięso będzie jeszcze delikatniejsze i nabierze subtelnego smaku.
Bardzo ważnym etapem jest przygotowanie cebuli. Posypanie jej cukrem i zalanie olejem sprawia, że staje się lekko miękka, łagodniejsza i traci swój ostry, surowy smak. Dopiero po kilkunastu minutach warto dodać ocet — dzięki temu cebula przejdzie marynatą równomiernie i zyska przyjemny balans między słodyczą a kwasowością. Nie pomijaj tego etapu ani go nie przyspieszaj — to właśnie on gwarantuje, że cebula nie będzie dominować ostrością.
Pasta, którą naciera się śledzie, to prawdziwy sekret tego przepisu. Warto pokroić paprykę konserwową naprawdę drobno, a jeśli lubisz gładką konsystencję — możesz ją lekko zblendować. Dzięki temu lepiej połączy się z koncentratem pomidorowym, mielonymi paprykami i majerankiem. Ten ostatni jest bardzo charakterystyczny dla śledzi po giżycku i nadaje im swoistego, lekko ziołowego aromatu — nie żałuj go, ale pamiętaj, by jednocześnie dobrze zrównoważyć smak odrobiną soli i świeżo zmielonym pieprzem.
Ważne jest też samo układanie składników. Na dnie naczynia najlepiej rozłożyć cebulę, a na niej dopiero śledzie pokryte pastą. Dzięki temu cebula odda smak od dołu, a same filety będą mogły spokojnie przegryźć się z marynatą. Warto śledzie docisnąć delikatnie i przykryć folią spożywczą, by aromaty nie uciekały w lodówce.
Śledzie po giżycku naprawdę najlepiej smakują dopiero po 24, a nawet 48 godzinach. W tym czasie wszystkie składniki „dogadają się” ze sobą i stworzą pyszną, spójną całość. Przed podaniem koniecznie udekoruj je świeżą pietruszką — to drobiazg, który dodaje daniu nie tylko koloru, ale i lekkości w smaku.
Śledzie po giżycku to niezwykle wdzięczna potrawa, która pięknie prezentuje się na stole i daje wiele możliwości podania. Najczęściej serwuje się je klasycznie – w płaskim półmisku lub eleganckim szklanym naczyniu. Na dnie rozkłada się cebulę z marynaty, na niej układa się kawałki śledzi dokładnie obtoczonych w aromatycznej paście paprykowo-pomidorowej, a całość dekoruje świeżą pietruszką.
Jeśli jednak chcesz podać je w bardziej nowoczesnej formie, świetnym pomysłem są koreczki ze śledzia po giżycku. Wystarczy pokroić filety na mniejsze kawałki, nawinąć je luźno w ruloniki i nadziać na wykałaczki lub małe patyczki razem z dodatkami – na przykład z plasterkiem marynowanej papryki, ogórka konserwowego czy oliwką.
Te śledzie mają intensywny, lekko słodko-kwaśny smak, więc dobrze komponują się z prostymi dodatkami. Najlepiej smakują z kawałkami świeżego białego pieczywa, bagietką lub domowym chlebem na zakwasie. Możesz też podać je z delikatnym pieczywem maślanym albo z kromką razowca, która podkreśli ich wyrazistość.
Prezentowane danie to idealne śledzie na imprezę. Świetnie odnajdą się także na stole w towarzystwie innych zimnych przekąsek – mogą tworzyć kolorowy talerz obok koreczków, jajek faszerowanych czy deski wędlin. Dzięki temu staną się nie tylko smaczną, ale i bardzo efektowną ozdobą stołu.
Półka w spiżarni zawsze ugina się pod ciężarem takich słoiczków. Jest kilka p...
Odsłon: 7058
Półka w spiżarni zawsze ugina się pod ciężarem takich słoiczków. Jest kilka p...
Odsłon: 7058
Składniki
Wymocz śledzie w zimnej wodzie, by wypłukać z nich nadmiar soli. Mocz przez 2-3 godziny, co pewien czas wymieniając wodę na świeżą i sprawdzając, czy osiągnęły już właściwy smak. Do ostatniego moczenia zalej filety mlekiem – dzięki temu będą delikatniejsze. Gotowe śledzie osusz ręcznikiem papierowym i pokrój na dość duże kawałki.
W czasie, gdy śledzie będą się moczyć, obierz i pokrój w kosteczkę cebulę. Tak przygotowaną zasyp cukrem, zalej olejem i wymieszaj. Pozostaw na około 20 minut, po czym wlej do cebuli ocet i ponownie zamieszaj.
Pokrój bardzo drobno paprykę konserwową – możesz ją wręcz zblendować na pastę. Połącz z koncentratem pomidorowym, mielonymi paprykami i majerankiem. Wymieszaj. Dopraw do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Uzyskaną pastą posmaruj filety śledziowe.
Przełóż cebulę do półmiska, w którym będziesz serwować śledzie po giżycku. Na wierzch wyłóż płaty śledziowe. Tak przygotowane przykryj folią spożywczą i wstaw na dobę do lodówki. Podawaj udekorowane gałązkami świeżej pietruszki.