Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
3 różne przetwory, a jeden bałagan w kuchni :) sok, mus do deserów i konfitura, mój ulubiony sposób na wykorzystanie wszystkiego do ostatniej pesteczki :) odkryłam jak robić sok, aby wykorzystać malinowy miąższ
Polecam. Lubią dorośli i dzieci.
Odsłon: 30
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 108
Polecam. Lubią dorośli i dzieci.
Odsłon: 30
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 108
Składniki
Sok z malin na parze. Maliny zbieram :) tylko te bez robaczków, pleśni itp :) Do robienia soku wykorzystuję garnek do gotowania na parze. Maliny układam w części z dziurkami przesypując cukrem - warstwa malin, cukier mniej więcej równomiernie na nich, potem znowu maliny i znowu cukier... Zostawiam na 10 minut pod przykryciem. Maliny puszczają pierwsze soki. Włączam grzanie na minimum, tak do 30-40 stopni. Pod przykryciem. 2 razy delikatnie przemieszam maliny, by uzyskać więcej soku, który wycieka pod wpływem ciepła i własnego ciężaru owoców. łączny czas zbierania soku to ok. 20 minut. W tym czasie umyte butelki i zakrętki sterylizuję w piekarniku. 120 stopni 30 minut. Razem ze słoiczkami na mus i konfiturę.
Sok do butelek nalewam przez sitko umieszczone w lejku, aby oddzielić resztki miąższu i pestki. Wrzucam je do czystego garnka. Pilnuję, aby sok nie kapał na butelkę, a jeśli jednak kropelka się trafi, czyszczę gwint butelki, wycieram ręcznikiem papierowym do sucha i zakręcam. Uzyskuje 3 butelki po 600 ml . Gdybym miała wyrzucać miąższ, wyszłoby jeszcze ze dwie, ale moja wersja jest ekonomiczna::) Wekuję w piekarniku 120 stopni 20 minut. Studzę odwrócone do góry dnem przez całą noc. Podczas wekowania zajmuje się miąższem.
Mus malinowy Do garnka z musem z sitka po odsączaniu soku, dodaję resztę owoców z garnka na parze. Część garnka z dziurkami do mycia, a druga - ta, gdzie skraplał się sok, jeszcze się przyda, oszczędzam czas także na myciu garów :) Zagotowuję owoce, częściowo tylko pozbawione soku. Część garnka do gotowania na parze, w której był sok wykorzystuję teraz właśnie. Umieszczam na nim sitko, przez które przecieram gotujące się owoce. Nakładam na sito po jednej wazowej łyżce i przecieram łyżką do zupy miąższ partiami - tak jest szybciej. Przecieram aż zostaje mi co najmniej mniej niż połowa nałożonej objętości. Zagotowuję. Nalewam do gorących słoików gorącą zawartość. Połowę zawartości, bo reszta zostaje na konfiturę. Pilnuję czystych i suchych gwintów słoików. Zakręcam, odwracam do góry dnem i zostawiam do wystygnięcia na całą noc. Mam 2 słoiczki po ok. 250 ml. Idelane do deserów, jak lody, panna cotta, słoiki do pracy z owsianką czy chia puddingu. Uwaga! Pestek dalej nie wyrzucam. Robię z nich później peeling - czyli 4 malinowy produkt :)
Konfitura DO pozostałej części przetartego miąższu dodaję pektynę wymieszaną z łyżeczką cukru i agarem. Zagotowuję. Nalewam do gorących słoików gorącą zawartość. Połowę zawartości, bo reszta zostaje na konfiturę. Pilnuję czystych i suchych gwintów słoików. Zakręcam, odwracam do góry dnem i zostawiam do wystygnięcia na całą noc. Mam 2 słoiczki pysznej, gęstej konfitury :) Wydawałoby się, że to sporo roboty, zabawy i bałaganu, ale wcale nie. Sprawdziłam czas i wszystko zajęło mi godzinę - no dobra, od momentu gdy weszłam do kuchni, zbierania owoców nie liczę :)