Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Buraczki z kapustą na zimę to tradycyjna sałatka, która nie tylko pysznie smakuje, ale też jest skarbnicą zdrowia. Dzięki naturalnemu procesowi kiszenia warzywa zyskują wyjątkowego aromaty i jednocześnie pozostają przyjemnie chrupiące. Jest to idealny dodatek na zimę, bogaty w probiotyki i witaminy, który można z łatwością przygotować w domu, bez użycia pasteryzacji.
Takie kiszone sałatki są jednymi z najprostszych, a jednocześnie najzdrowszych przetworów, jakie możesz zrobić. Proces kiszenia sprawia, że takie buraczki na zimę są bogate w cenne probiotyki, które wspierają układ trawienny i odpornościowy. Ponadto jest to idealny sposób na włączenie do diety dużej ilości błonnika i witamin. Przepis pasuje do każdego obiadu, zwłaszcza do dań mięsnych, takich jak pieczenie, kotlety czy kiełbasy, gdyż ich kwaśny smak świetnie równoważy ciężkostrawne potrawy. Są także doskonałym dodatkiem do kanapek, burgerów czy przystawek lub przekąsek. Jeśli jednak nie przepadasz za kapustą, sprawdź również buraki z papryką.
Fermentacja jest procesem naturalnym, w którym bakterie kwasu mlekowego przekształcają cukry w kwas mlekowy, konserwując wszystkie ze składników. Marynowane buraczki w zalewie octowej bazują właśnie na occie, który jest główną substancją konserwującą. W fermentacji nie używamy octu, a powstający w sposób naturalny kwas mlekowy jest znacznie zdrowszy dla jelit.
Starte na tarce i poszatkowane warzywa przede wszystkim należy dobrze "wymasować". Sól i ugniatanie są kluczowe, aby przełamać błony komórkowe warzyw i uwolnić sok. Jeśli po godzinie nadal jest go za mało, możesz dodać odrobinę wody. Jeśli soku jest znacząco mało, przygotuj roztwór solny, rozpuszczając 1 łyżkę soli na 1 szklankę przegotowanej wody. Wlej mieszaniny tylko tyle, aby przykryć warzywa. Pamiętaj jednak, że będzie to dodatkowo obciążało smak kiszonki i może sprawić, że całość będzie za słona. W takim przypadku po ukiszeniu możesz przepłukać krótko buraczki i kapustę bieżącą wodą.
Nie wolno pomijać codziennego dociskania kiszonki w garnku, ponieważ pozwala to na uwolnienie wytwarzającego się dwutlenku węgla, który powstaje w procesie fermentacji. Zapobiegnie to pękaniu słoika i, co ważniejsze, utrzymuje warzywa pod powierzchnią soku, co chroni je przed pleśnią.
Przepis sugeruje użycie słoika Masona, który charakteryzuje się gwintowaną szyjką i dwuczęściowym zamknięciem, które zapewnia szczelność. Można jednak użyć każdego dużego, szklanego słoika, ale najważniejsze, aby był czysty i wysterylizowany. Upewnij się, że ma szeroką szyjkę, co ułatwi wkładanie i wyjmowanie warzyw oraz dociskanie ich łyżką.
Czas fermentacji zależy od temperatury otoczenia. Im cieplej, tym cały proces przebiega szybciej. W temperaturze pokojowej może to trwać od jednego do nawet czterech tygodni. Kiszonka jest gotowa, gdy przestają wydzielać się charakterystyczne bąbelki lub jest to minimalne, a smak osiąga pożądaną kwaśność. Jeśli nie decydujesz się na pasteryzację, przetwory możesz przechowywać bezpiecznie w lodówce nawet przez pół roku.
Oceniając kiszone warzywa, należy posługiwać się przede wszystkim wzrokiem i węchem. Jeśli na wierzchu pojawiła się pleśń, oznacza to, że części buraków i kapusty nie były całkowicie zanurzone w płynie. Pleśń potrzebuje powietrza do rozwoju, dlatego za każdym razem sprawdzaj dokładnie, czy tafla oliwy jest idealnie gładka. Tworzy ona jednocześnie warstwę ochronną, zapobiegając przenikaniu ewentualnych cząsteczek powietrza. Zwracaj też uwagę na zapach - normalna kiszonka wydziela kwaśny, lekko octowy i przyjemny aromat. Jeśli czujesz gnicie lub charakterystyczny zapach zepsutego jedzenia, oznacza to, że w procesie fermentacji zaszły niepożądane procesy, a cały produkt nie nadaje się do spożycia. Najczęstszymi przyczynami mogą być zanieczyszczony słoik lub nieodpowiednie warunki przechowywania.
To jest pyszne. Od lat robię dynie według tego przepisu. Moje koleżanki też c...
Odsłon: 7894
Gołąbki, które robiła nasza babcia i mama, czyli tradycyjne z mięsem mielonym...
Odsłon: 1153
Krótko mówiąc jest to pieróg biłgorajski. Pyszny i zdrowy. Polecam.
Odsłon: 13659
To jest pyszne. Od lat robię dynie według tego przepisu. Moje koleżanki też c...
Odsłon: 7894
Gołąbki, które robiła nasza babcia i mama, czyli tradycyjne z mięsem mielonym...
Odsłon: 1153
Krótko mówiąc jest to pieróg biłgorajski. Pyszny i zdrowy. Polecam.
Odsłon: 13659
Składniki
Kapustę przekrój na pół i wytnij biały rdzeń. Liście bardzo cienko poszatkuj. Buraki oczyść i obierz. Odetnij ich końcówki. Przekrój je na pół i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Przełóż warzywa do dużej miski i posyp solą. Rękoma wymasuj kapustę z burakami, by były dobrze pokryte solą. Miskę przykryj i pozostaw na co najmniej godzinę, maksymalnie do 12 godzin. Cebulę pokrój w cienkie piórka. Czosnek obierz i zetrzyj na tarce o małych oczkach. Dobrze wmieszaj je w kapustę.
Duży, szklany słoik o pojemności co najmniej 2 litrów wysterylizuj. Najlepiej sprawdzą się tu słoiki Masona. Kapustę z burakami ciasno upakuj do słoika rękami i zalej sokiem pozostałym w misce. Warzywa powinny być całkowicie przykryte płynem. Jeśli tak nie jest, dolej odrobinę wody – tylko tyle, by przykryć całą zawartość słoika. Wierzch zalej niewielką ilością oliwy, by do wewnątrz nie dostało się powietrze.
Słoiki przykryj papierowym ręcznikiem lub gazą i przymocuj je za pomocą gumki. Kiszonki zostaw w temperaturze pokojowej na 1-4 tygodnie. Codziennie zdejmuj gazę i dociskaj łyżką kapustę do dna. Po zakończeniu fermentacji słoiki zakręć. Buraczki z kapustą na zimę przechowuj w lodówce do 6 miesięcy lub po pasteryzacji trzymaj w chłodnym i ciemnym miejscu nawet przez lata.