Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
W samym środku sezonu przygotowałam dżem z truskawek z masłem. Tak, z masłem! Rok temu znalazłam ten przepis na Facebooku. A ponieważ wtedy było już po truskawkach, to mogłam usmażyć tylko malusieńką porcję na spróbowanie. Dwa słoiczki zrobiłam. I ten maślany dżem z truskawek okazał się być smakowym sukcesem, więc w tym roku usmażyłam trochę więcej. Spytasz może – masło w dżemie? A po co? Nie zepsuje się? Nie zjełczeje? To dziwne, żeby dodawać masło do dżemu! Tak, mnie też zaskoczył ten niezwykły dodatek, ale jak widzę coś zaskakującego, to od razu chcę tego spróbować. Nie osądzam, nie wykluczam, nie wyśmiewam, tylko robię i próbuję, żeby mieć własne zdanie. I tak też zrobiłam w zeszłym roku. Okazało się, że dżem z truskawek dzięki dodatkowi masła zyskał wspaniały, głęboki smak, taki właśnie maślany i gładki. Kremowy. Trochę jak krem lub ciasto truskawkowe, albo pyszne lody. Nie potrafię tego oddać słowami, bo chyba nie da się w pełni opisać smaku, to są indywidualne odczucia. Ale na pewno smak dżemu zyskał dodatkowy wymiar i stał się pełniejszy.
Bardzo proste i szybkie w przygotowaniu ciasto. Wystarczy połączyć ze sobą ws...
Odsłon: 2891
Bardzo proste i szybkie w przygotowaniu ciasto. Wystarczy połączyć ze sobą ws...
Odsłon: 2891
Składniki
Truskawki opłucz na sicie, odsącz dokładnie i obierz z szypułek. Pokrój na mniejsze kawałki, na przykład na ćwiartki. Włóż do szerokiego rondla. Dodaj cukier, sok z cytryn, masło i zagotuj krótko. Przykryj i pozostaw do następnego dnia.
Nazajutrz odlej część płynu (około szklanki) do innego garnuszka, wsyp do tej odlanej części pektynę (lub żelfix). Wymieszaj dokładnie trzepaczką rózgową i odstaw na bok, dodasz do dżemu dopiero pod koniec gotowania.
Resztę truskawek z cukrem, cytryną i masłem doprowadź do wrzenia i gotuj na najmniejszym palniku przez jakieś 10 minut. Pod koniec gotowania dodaj rozmieszaną pektynę, wymieszaj dokładnie i utrzymuj stan lekkiego wrzenia przez kolejne 2-3 minuty.
Gotowy dżem z truskawek rozlej do wyparzonych słoików i od razu zamykaj (zakrętkami, też wyparzonymi). Możesz na jakiś czas postawić je dnem do góry i potem odwracać. Niech słoiki stygną powoli, na przykład pod kocykiem.
I już, gotowe. Mój dżem z truskawek nie jest bardzo sztywny, okazał się być taki lekko lejący, ale to mi wcale nie przeszkadza. Można pewnie dodać trochę więcej pektyny, by uzyskać nieco bardziej stabilną konsystencję. To sprawa dalszych eksperymentów.
Ale w tym dżemie z masłem najważniejszy i najbardziej zaskakujący jest smak, dzięki czemu gęstość wyrobu schodzi na dalszy plan. I przestaje być ważna. Bo ta pełnia smaku zaskoczyła mnie i zachwyciła, więc pal licho konsystencję! Zbyt rzadki dżem truskawkowy zawsze może stać się sosem czy polewą do deserów. Do placków, lodów, zwyczajnego ciasta. Albo niezwyczajnego, na przykład czekoladowego.
To jest naprawdę fantastyczne, warto zrobić. Smacznego!