Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Ogórki konserwowe, w naszym rodzinnym Poznaniu od lat występujące pod nazwą “ogórki warszawskie”, nigdy nie były moim ulubionym przetworem. Ja sama wolę ogórki kiszone albo różne sałatki z poszatkowanych warzyw. Ale nawet całkiem zwykłe ogórki konserwowe czasem się przydają. Robię z nich tzw. sos tatarski na Wielkanoc, tu akurat kiszone zupełnie się nie nadają. Więc każdego lata wybieram trochę w miarę niedużych ogórków gruntowych, by zamknąć je w słoikach z octową zalewą. Nie robię ich zbyt wiele, zazwyczaj tylko kilka słoików. Tego lata – 10 sztuk. Tyle wystarczy nam na cały rok. Najchętniej przygotowuję ogórki konserwowe w słoikach o pojemności około 700 ml. Dlaczego? To proste, litrowy słoik jest zwykle za duży dla 2-osobowej rodziny, jaką jesteśmy/ Gdy zbierze się więcej biesiadników, zawsze można otworzyć dwa słoje. Uwaga, w przepisie podaję proporcje na jeden słoik o pojemności około 700 ml.
Proste, wiejskie kluchy z przepyszną okrasą z wędzonej słoniny i cebuli. Taki...
Odsłon: 502
Proste, wiejskie kluchy z przepyszną okrasą z wędzonej słoniny i cebuli. Taki...
Odsłon: 502
Składniki
Jeśli wolisz ostrzejsze smaki, użyj octu spirytusowego albo więcej winnego. Kto systematycznie czyta moje wpisy (pozdrawiam wszystkich Czytelników!) i od czasu do czasu coś tam przygotowuje – z pewnością wie, jakie smaki preferuję – moje marynaty są raczej mało octowe...
Umyte ogórki oraz wszystkie wymienione składniki umieść w słojach. Praktyka uczy, by cebulę, marchewkę, koper, chrzan i czosnek umieścić na dnie słoika i dopiero układać ogórki.
Wszelkie przyprawy można dodać potem i na koniec zalać płynami – octem i…….
….. zimną wodą (z kranu). Każdy słoik zalej zimną surową wodą do pełna i wstaw do wekowania (do pasteryzatora lub garnka z podkładką na dnie i z zimną wodą).
Jak się woda w kotle zagotuje, starannie odczekaj 5 minut ( nie dłużej!!!) i wyjmuj słoiki z wody, przewracając do góry dnem. Tak mają wystygnąć. Potem tylko posprawdzaj, czy wieczka zamknięte, a co się nie zamknęło – wstaw do lodówki i zużyj w ciągu najbliższych dni. Nie warto pasteryzować drugi raz, ponieważ długo gotowane ogórki mogą stać się miękkie. A tego nie chcemy, bo powinny być raczej chrupiące!
I to by było na tyle, ogórki konserwowe z Twoim własnym octem jabłkowym lub winnym są gotowe. To doskonały przykład, że nie trzeba koniecznie używać octu spirytusowego, by osiągnąć sukces. Tu nie może się wydarzyć nic złego. Co najwyżej gotowy przetwór okaże się nieco za mało albo za bardzo kwaśny dla Twojego podniebienia. Dlatego zawsze sugeruję zapisywać użyte proporcje, mnie do tego służy blog, który czytasz. Sięgając do notatek – w następnym roku łatwo zmodyfikujesz własny przepis. Bo warto z wszystkich sił ograniczyć używanie octu spirytusowego, zamieniając go na jabłkowy, winny lub inny podobny. To łatwe, a ja życzę Ci powodzenia!