Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zeszłej jesieni zaczęłam zamykać w słoikach pomidory z bazylią na zimę. Najlepszy czas dla nich nastaje we wrześniu i w październiku, czyli właśnie teraz. To był dla mnie zupełnie nowy pomysł, który podpowiedziały mi Czytelniczki mieszkające we Włoszech. Od razu wydał mi się atrakcyjny, przygotowałam więc rozmaite warianty pomidorów z bazylią – całe, krojone i przecier pomidorowy. Na początku wszystkie wersje wyglądały bardzo ładnie w słoikach. Po dłuższym przechowywaniu okazało się, że urodę zachował głównie przecier pomidorowy z bazylią. I on też najlepiej sprawdził się w przyrządzaniu potraw zimą. Zupa pomidorowa ugotowana na bazie przecieru z dodatkiem bazylii nie ma sobie równych, polecam gorąco! Choć i po otwarciu słoika z całymi pomidorami wzbogaconymi bazylią roznosił się po kuchni niebiański zapach, nie przeczę. A skoro to takie udane przetwory, to powtarzam w tym roku i dzielę się pomysłem z Tobą. Samo przygotowanie pomidorów jest zupełnie zwyczajne, takie, jak już wcześniej przy różnych okazjach opisywałam na blogu. Zmienia się tylko jedno – na dno słoika wkładam garstkę całych lub grubo pokrojonych liści świeżej bazylii. Do niektórych słoików powkładałam łodygi i kwiaty bazylii, tylko dla aromatu. Pomidory z liśćmi bazylii zużywam później w całości, a te z łodyżkami – odcedzam przed dodaniem do garnka.
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1435
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1435
Składniki
Do przygotowania domowego przecieru aromatyzowanego bazylią można wykorzystać bardzo miękkie oraz popękane owoce, oczywiście po wycięciu ewentualnych uszkodzeń. Pomidory pokrój na mniejsze cząstki, wrzuć do odpowiednio dużego garnka i rozgotuj bez pokrywki na niedużym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Teraz dobrze jest pomidory wstępnie zmiksować, a następnie przetrzeć przez przecierak lub sito. Na dno każdego słoika włóż porcję liści lub łodyżek świeżej bazylii, a następnie wlej przecier pomidorowy. Zakręć słoiki i pasteryzuj 20-40 minut, zależnie od wielkości słoików.
Całe lub krojone pomidory z bazylią. W słoikach zamykamy pomidory bez skórki. W tym celu należy je sparzyć, czyli na krótko zanurzyć we wrzątku. Zagotuj więc wodę w bardzo dużym, największym garnku – takim, który pomieści wszystkie Twoje podłużne pomidory. Wrzątek powinien wypełniać tylko połowę garnka, żeby mogły się w nim zmieścić jeszcze pomidory. Nie wyłączaj palnika pod garnkiem, bo po włożeniu warzyw woda trochę ostygnie. Trzymaj pomidory we wrzątku tak długo, aż zacznie na nich pękać skórka.
Tutaj bardzo dużo zależy od odmiany, dlatego trzeba bacznie obserwować. Gdy na pomidorach będzie pękać skórka, postaraj się je szybko wyłowić łyżką cedzakową i zanurzyć w misce z zimną wodą.
Po ostudzeniu pomidorów weź do ręki nożyk i zdejmij skórkę. I tu znów wiele zależy od odmiany – z jednych owoców skórka schodzi sama, a inne trzeba cierpliwie obierać. Jednak nie zniechęcaj się, włącz sobie radio albo serial i zdejmuj skórę.
Obrane pomidory układaj w całości albo pokrojone w słoikach, dodając liście świeżej bazylii. Postaraj się ułożyć pomidory jak najciaśniej. Po wypełnieniu składnikami zakręć słoiki, wstaw do kąpieli wodnej i poddaj pasteryzacji przez 20-40 minut (zależnie od wielkości). Moje słoiki 350 ml pasteryzowałam przez jakieś 20 minut.
Warto zwrócić uwagę, że po pasteryzacji składniki skurczą się trochę i w słojach pozostanie sporo wolnego miejsca. Nie martw się tym, to normalne i nie stanie się z nimi nic złego, dopóki słoiki będą zamknięte, a pokrywki zassane. Po wyjęciu pomidorów ze słoika możesz wykorzystać je dowolnie, nawet krojąc w plasterki i układając na zimowej kanapce. Nie smakują wprawdzie zupełnie tak samo, jak latem, ale i tak będą zdrowsze i smaczniejsze, niż świeże „pomidory” dostępne zimą w sklepach. I choćby tylko dlatego warto przygotować kilka słoików do spiżarni.