Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Ostatnio przygotowałam syrop z bzu (lilaka). Uwielbiam bowiem upojny, lecz ulotny zapach kwiatów bzu, postanowiłam więc zatrzymać go na nieco dłużej. Na zdjęciach widać zapewne, że są to kwiaty lilaka (Syringa vulgaris), a nie prawdziwego bzu, ale pod taką właśnie bzową nazwą funkcjonują powszechnie i do końca świata nikt tego nie zmieni. Zapraszam zatem na syrop z bzu – lilaka!
Robienie pierników na Święta to cudowna zabawa. Dużo radości sprawia zrobien...
Odsłon: 186
Przepis dnia
Trudno powiedzieć, które pierogi lepsze, te z kiszoną kapustą, czy te ze słod...
Odsłon: 4419
Polecam. Ryby są zdrowe i warto je jeść nie tylko raz w tygodniu.
Odsłon: 12003
Taki miodownik uwielbiają wszyscy, pachnący goździkami i cynamonem. W odświęt...
Odsłon: 6826
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 5615
Robienie pierników na Święta to cudowna zabawa. Dużo radości sprawia zrobien...
Odsłon: 186
Przepis dnia
Trudno powiedzieć, które pierogi lepsze, te z kiszoną kapustą, czy te ze słod...
Odsłon: 4419
Polecam. Ryby są zdrowe i warto je jeść nie tylko raz w tygodniu.
Odsłon: 12003
Taki miodownik uwielbiają wszyscy, pachnący goździkami i cynamonem. W odświęt...
Odsłon: 6826
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 5615
Składniki
Kwiaty lilaka zbieraj w słoneczny, ciepły dzień, najlepiej przed południem, bo wtedy mają w sobie najwięcej aromatu. Wybieraj te najbardziej pachnące!
Do syropu na ciepło kwiaty jak najdokładniej oskub z łodyżek, ale bez przesady, bo nic się nie stanie, jeśli do syropu trafi odrobina tego zielonego. Skrop kwiaty sokiem z cytryny.
Zalej kwiaty bzu gorącą, ale nie wrzącą wodą, przykryj i odstaw do naciągnięcia na całą noc. Czyli najlepiej na kilkanaście godzin.
Odcedź kwiaty, a następnie do naparu dodaj cukier. Podgrzej syrop do temperatury 70 stopni, a następnie gorący rozlej do wyparzonych butelek i natychmiast zakręcaj. Zostaw do wystudzenia pod kocykiem.
Zamknięty syrop przechowuje się bardzo dobrze w chłodnym miejscu. Pięknie zachowuje aromat bzu (lilaka, wiadomo!), jednak kilkukrotne otwieranie butelki z czasem sprawia, że syrop z bzu zmienia zapach.
Słodki i świeży aromat bzowych kwiatków utlenia się i zamienia w równie słodki, ale karmelowy. Czyli podobny do herbatki z kwiatka, którą dawno temu opisałam na Smakerze i na blogu. Nie mniej pyszny, ale jednak zupełnie inny.
Do syropu na zimno zagotuj wodę z cukrem, a następnie wrzuć tam garstkę mrożonych jagód dla lepszego koloru.
Ostudź syrop i dopiero do zimnego dodaj wyskubane kwiatki lilaka, gdyż to właśnie umożliwi lepsze zachowanie koloru i zapachu.
Zostaw na kilkanaście godzin lub nawet na dobę do naciągnięcia. Koniecznie, bo w tym czasie piękny zapach przejdzie do syropu cukrowego.
Odcedź kwiatki i rozlej syrop do butelek, przechowuj w chłodzie. Czyli w lodówce lub w zimnej spiżarni. Z odcedzonych kwiatków możesz nastawić aromatyczny ocet.
Gotowy syrop z bzu używaj na zimno, np. do lemoniady, do nasączenia ciasta, do deserów, owsianki, jogurtu.
Przygotowałam syrop zgodnie w wszystkimi zaleceniami Maxa. I wyszedł pyszny, pachnący, ale ma jednak zdecydowanie inny kolor, niż ten, który widziałam na zdjęciach u Maxa. No cóż, może miałam „słabe” jagody, a może jakiś inny czar tu zadziałał? Ale to nie szkodzi, bo widoczny na moich zdjęciach syrop jest bardzo aromatyczny. Nie wiem, jak długo będę mogła go przechowywać bez straty aromatu, ale na razie pachnie pięknie. A o to przecież chodziło!
Smacznego!