Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Syrop z zielonych orzechów włoskich i miodu sprawdza się w rozmaitych dolegliwościach. Jednak w sposób szczególny dedykowany jest osobom z niedoczynnością tarczycy. Dlaczego? Dlatego, że niedojrzałe orzechy włoskie są bogatym źródłem jodu, bardzo potrzebnego tarczycy i innym organom układu hormonalnego (zwłaszcza płciowym). Jeśli więc nie możesz pojechać nad morze i nawdychać się jodu, skorzystaj z mocy młodziutkich orzechów.
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1778
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 396
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 21892
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1778
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 396
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 21892
Składniki
Umyj i dobrze osusz zielone orzechy. Pokrój je na mniejsze kawałki, koniecznie w rękawiczkach, by nie mieć brązowych palców.
Pokrojone orzechy włóż do słoja – nie pamiętam, jaki duży był mój słoik, ze zdjęć wnioskuję, że zapewne 3-litrowy. Ma być wystarczająco duży, by mógł pomieścić orzechy. Moje chyba nie były takie całkiem małe, to i słoik musiał być odpowiednio duży.
Orzechy w słoju zalej płynnym miodem i zakręć słoik. Tu też nie zdołam podać dokładnej ilości, bo nalewałam bezpośrednio z odstojnika, podczas miodobrania. Dlatego wcześniej napisałam, że warto mieć więcej niż litr miodu, bo tu prawdopodobnie zużyłam więcej. Wszystko na oko, przepraszam, ale tak to bywa u pszczelarzy…
Już na początku orzechy wypłyną na powierzchnię i będą wystawać, a potem lekko fermentować*. Dlatego postawiłam słój na talerzu, gdyby zawartość chciała kipieć. Od czasu do czasu odwracałam słoik dnem do góry, co nie było łatwe, bo ciężki… Ale zależało mi na dokładnym wymieszaniu zawartości. To lepsze, niż mieszanie łyżką. Raz dziennie warto leciutko rozszczelnić nakrętkę, by upuścić ewentualny nadmiar gazu. Choć orzechy nie fermentują w miodzie aż tak burzliwie, jak czosnek czy cytryny, to jednak lekko gazują.
Słoik z orzechami i miodem postaw w jasnym i ciepłym miejscu, najlepiej na słonecznym parapecie (ale wtedy szczególnie pilnuj przebiegu fermentacji*). Pamiętaj o podstawce pod słój. Niech się to maceruje przez 40 dni, po tym czasie można syrop odcedzić. Mój na początku stał na słońcu, później już nie, ale za to macerował się kilka miesięcy, aż wreszcie sobie o nim przypomniałam.
Pianka w butelce i w kieliszku wskazuje, że syrop lekko przefermentował, przez co stał się jeszcze łatwiej przyswajalny.
Lato roku 2021 jest dość szczególne. Orzechy są bardzo soczyste, panują upały. I przez to wielu osobom syrop buzuje ponadprzeciętnie. Na powierzchni nastawu pojawia się obfita piana, zawartość słoja bąbelkuje, a niektórym osobom nawet strzelają plastikowe nakrętki! Co robić w tej sytuacji? Jak najszybciej schłodzić syrop, najlepiej w lodówce. Po schłodzeniu fermentacja wyhamuje i po kilku dniach będzie można (ostrożnie) postawić słój na blacie, już z dala od słonecznego parapetu.
Mniej więcej po trzech tygodniach od nastawienia mój syrop jest dość rzadki, bo duża ilość soku z orzechów bardzo rozrzedziła miód. Ale tak ma być, więc nie dodawaj więcej miodu. Aktualnie wygląda to tak:
Z czasem syrop z zielonych orzechów stopniowo ciemnieje i staje się brązowy. Gdy minie 40 dni (lub więcej), przecedź go i przelej do butelek, a pozostałe orzechy możesz zalać wódką, jeśli nie chcesz tak od razu ich wyrzucać. Będzie z tego całkiem fajna nalewka.
Gotowy syrop z orzechów i miodu należy przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu (dawniej był to zapewne kredens, a dziś?). Ma bardzo ciekawy smak, aromatyczny i słodko-gorzki. Dla przeprowadzenia kuracji należy zażywać 1 łyżeczkę codziennie rano na czczo. To kuracja raczej długotrwała, lecz w pełni naturalna. Trzeba więc wykazać się cierpliwością. Na zdrowie!