O stewii mówi się, że jest niemal 300 razy słodsza od cukru, a zawiera śladowe ilości kalorii i właściwie zero substancji szkodliwych, jest więc przyjazna nie tylko naszej figurze, ale także chroni zęby przed wyniszczającym działaniem próchnicy. Czym właściwie jest ten cudowny, dietetyczny cukier i gdzie możemy go wykorzystywać.
Skąd wzięła się stewia?
Historia stewii, jako popularnego środka służącego słodzeniu, jest krótka (podobno odkryto ją w 1899 roku!), choć mówi się, że stosowano ją już 1500 lat temu! Do rozpropagowania słodkich, zielonych listków przyczynili się Indianie z Ameryki Południowej. Do dziś największe plantacje stewii znajdują się właśnie w tej części świata - w Paragwaju czy Brazylii, ale wiodącymi producentami słodzika są również Tajlandia, Japonia i Chiny.
Roślina najlepiej czuje się w gorącym i wilgotnym klimacie, dlatego jej hodowla w Polsce przysparza drobnych problemów, ale nie jest niemożliwa. Najlepiej posadzić ją w bardzo dobrze nasłonecznionym miejscu w ogródku (na balkonie stewię można hodować w doniczce na przyprawy) w okolicach maja. Pełną dojrzałość i najbardziej intensywny, słodki posmak listków, roślina osiąga jesienią, dlatego przełom września i października to świetny moment na zbiory!
Weź udział w Wielkim Konkursie Urodzinowym.
Co miesiąc nowa szansa na nagrody!
Gdzie ją wykorzystać?
Słodziki z wykorzystaniem stewii występują pod czterema postaciami - tabletek, płynu, kryształków (wyglądem przypominają klasyczny cukier) lub suszu. Można je stosować właściwie do wszystkiego, gdyż jest odporna na bardzo wysokie temperatury i pod ich wpływem nie traci swoich cennych właściwości słodzących.
Idąc od najbardziej prozaicznych czynności, stewia sprawdza się w przypadku słodzenia herbaty, kawy, koktajli, przetworów owocowych, soków, a także w pieczeniu ciast, produkcji dżemów, galaretek. Świeże listki rośliny możemy również wykorzystać w codziennym przygotowaniu obiadu - dodajemy je do sałatek, przy marynowaniu mięsa lub do sosów.
Zalety stosowania stewii zamiast tradycyjnego cukru
Glikozydy stewiolowe, odpowiedzialne za słodki smak stewii zostały dopuszczone do sprzedaży w Unii Europejskiej dopiero w 2011 roku. Wcześniej przeprowadzono szereg badań i testów, dzięki którym wiemy już dziś, że wszystkie składniki roślinne w niej zawarte nie szkodzą ludzkiemu organizmowi.
Nie zawiera kalorii, cukrów, szkodliwych tłuszczy, dzięki czemu może być stosowana w codziennej diecie cukrzyków i osób walczących z otyłością. Hamuje rozwój próchnicy, szczególnie częstej w przypadku chorób zębów wśród najmłodszych, działa przeciwgrzybiczo i przeciwbakteryjnie.
Stewia nie zawiera ani grama sacharozy, odpowiedzialnej za odkładanie się tłuszczu w naczyniach krwionośnych i szkodliwych substancji w całym organizmie, dzięki czemu pozwala nam odsunąć znacznie widmo takich poważnych schorzeń, jak np. wysoki poziom cholesterolu, nadciśnienie czy wzrastające ryzyko zawału serca. Dlaczego warto „przerzucić się" na stewię kosztem tradycyjnego cukru z buraków cukrowych. Zyskujemy przede wszystkim dodatkowe punkty w zakresie prowadzenia zdrowego stylu życia - unikamy groźnych chorób, chronimy organizm przed toksycznymi czynnikami, wspomagamy układ odpornościowy. Dodatkowo, dbamy o nasz portfel - stewia jest zdecydowanie bardziej wydajna od wszelkiej maści słodzików czy zwykłego cukru. I w przeciwieństwie do tzw. cudownych preparatów słodzących w bonusie otrzymujemy tylko naturalny składnik, który pomaga w dbaniu o dobre zdrowie, szczupłą sylwetkę i doskonały smak przygotowywanych potraw.
Zobacz, jak łatwo możesz zarabiać ze Smakerem. Kliknij!
