Fot. 123RF/Picsel
Według badań, pierwszą kawę najlepiej jest pić między 9.30 a 11.30. Najbardziej optymalną porą jest 10.30. Wybranie właśnie tych godzin jest związane z dobową dawką kortyzolu, czyli hormonu stresu. Jego poziom jest najwyższy właśnie po obudzeniu i osiąga szczyt pomiędzy 8 i 9 rano. Nie potrzebujemy wówczas kawy, która nie działa na nasz organizm, a dodatkowo może nas uzależnić, powodując, że z czasem będziemy musieli zwiększać dawki kofeiny, co jest groźne dla naszego zdrowia.
Kawa stanie się dla naszego organizmu niezbędną, gdy poziom kortyzolu, zacznie gwałtownie spadać, czyli właśnie około godziny 10.30. Wtedy też stajemy się ospali, zmniejsza się nasza czujność i energia do działania. Kawa pozwala zastąpić naszemu organizmowi potrzebny kortyzol.
Każdy kawosz powinien również wiedzieć, że kawa zaczyna działać dopiero po 20-30 minutach od jej wypicia. Nie oczekujmy zatem natychmiastowych cudów po wypiciu filiżanki małej czarnej. Postarajmy się przez ten czas obudzić nasz organizm w inny sposób - aktywność fizyczna w postaci krótkiego spaceru lub gimnastyki, pozwoli nam przeczekać do momentu, w którym kawa zacznie budzić nas do życia.
Im więcej, tym lepiej?
Często działamy w myśl zasady - im więcej, tym lepiej. W przypadku kawy, nie jest to jednak prawda. Kofeina, którą dostarczamy naszemu organizmowi działa tylko od 2 do 3 godzin. Aby utrzymać efekt pobudzenia, musimy uzupełniać jej poziom. Okazuje się więc, że filiżanka małej czarnej, zadziała podobnie, co wypicie ogromnego kubka kawy.
Należy pamiętać, że najważniejszy jest umiar. Nie pijmy więcej kawy, niż tak naprawdę potrzebujemy, ponieważ od kofeiny (jak niemal od każdej innej substancji) możemy dosyć łatwo się uzależnić. Ponadto, kawa spożywana w nadmiarze wypłukuje magnez z naszego organizmu. Każdy amator kawy powinien zadbać o uzupełnienie jego braków, gdyż tylko w ten sposób możemy zachować prawidłowy poziom potrzebnych mikroelementów.
Kiedy wypić ostatnią kawę?
Gdy skończymy pracę, starajmy się obudzić za pomocą bardziej naturalnych sposobów - na przykład poprzez uprawianie sportów. Ostatnią kawę powinniśmy wypić około godziny 17. Co prawda, w tym wypadku bardzo dużo zależy od dobowego rytmu naszego organizmu, jednak ostatnią porcję kofeiny powinnyśmy dostarczyć sobie nie później niż na 7 godzin przed snem. Tylko wówczas możemy być pewni, że nocy nie spędzimy na przewracaniu się z boku na bok i liczeniu baranów.
Jeśli czujemy się zmęczeni, możemy sięgnąć również po czarną herbatę. Chociaż wie o tym niewiele osób, ten napój ma również silne działanie pobudzające. Okazuje się bowiem, że jedna filiżanka kawy, zawiera prawie tyle samo kofeiny co 1,5 kubka herbaty.