Fot. Koral na Smaker.pl
Pani Elżbieta dołączyła do grona użytkowników Smakera w lipcu 2016 roku i od tamtej pory regularnie dzieli się z nami fantastycznymi pomysłami na różnego rodzaju potrawy: zarówno te słodkie, jak i wytrawne. W ciągu niespełna dwóch lat, Koral dodała do Smakera aż 345 przepisów, co jest imponującym wynikiem. Pierwszym z nich był przepis na wytrawny mus z młodych buraczków, który warto wypróbować zwłaszcza o tej porze roku.
Zobacz też: Przepis na wytrawny mus z młodych buraczków. Kliknij!
Z kolei ostatnim przepisem, jakim podzieliła się z nami pani Elżbieta było błyskawiczne ciasto bananowe, które z pewnością umili wam każde niedzielne popołudnie.
Zobacz też: Przepis na niedzielne ciasto bananowe
Przepisy pani Elżbiety cieszą się ogromną popularnością wśród użytkowników Smakera oraz Interii. Tym najpopularniejszym była bez wątpienia ekspresowa karpatka na krakersach - doskonała propozycja dla miłośników słodkości, którzy nie chcą spędzać w kuchni długich godzin.
Zobacz też: Przepis na ekspresową karpatkę na krakersach
W jaki sposób rozpoczęła się Pani przygoda z gotowaniem?
Jestem niepokorną fanką słodkości, które zawsze towarzyszyły mi przy śniadaniu, obiedzie i kolacji a czasami nawet zastępowały posiłek. Ażeby tak się stało w szkole podstawowej byłam „ zmuszona" do samodzielnej produkcji słodyczy.
Mój pierwszy samodzielny wypiek to biszkopt, albo beza, tak naprawdę, co było pierwsze tego już najstarsi górale nie pamiętają.
Skąd czerpie Pani inspiracje i pomysły na kolejne dania?
Nie boję się improwizacji i kreatywności, odważnie łączę składniki. Czasem polegnę, innym razem powstanie coś zaskakującego i smacznego, taka jest kuchnia. W moim wydaniu często jest to żywioł, pomysły powstają w trakcie przygotowań, produkt finalny znacznie odbiega od początkowego zamysłu. Ale tak właśnie lubię.
Podstawową wiedzę czerpię ze starych wydawnictw Książek kucharskich.
Kogo uznaje Pani za największy autorytet kulinarny?
Oj, na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie. W moim ulubionym dziale słodkości króluje Krzysztof Ilnicki. Jestem zachwycona jego wyrobami.
Natomiast w pozostałych działach kulinarnych podziwiam Karola Okrasę.
Dla kogo najczęściej Pani gotuje? Kto zwykle zjada te pyszne dania, które widzimy w Smakerze?
Moja najbliższa rodzina składa się od jednej do sześciu osób w zależności od okoliczności.
Jakie jest Pani ulubione kulinarne wspomnienie z dzieciństwa?
Bezapelacyjnie pyzy i pierogi. Pamiętne pyzy zostały przygotowane dla mnie po żniwach. Ciocia spracowana wróciła z pola i jeszcze miała siłę przygotować dla małych pomocników najlepsze pyzy na świecie.
Zobacz też: Zwycięzki przepis pani Elżbiety
Jakie dania (lub np. rodzaj kuchni) lubi Pani najbardziej?
Kiedyś wiadomo słodkości, dzisiaj też trudno jest mi się im oprzeć, ale mam wielki szacunek do samej siebie i nie traktuję ciała jak pojemnika na odpadki. Stosuję się do pewnych reguł i sprawia mi to ogromną radość. Bo jeśli chcemy żyć długo i zdrowo, to te reguły nie muszą być naszym wrogiem, po prostu z czasem stają się przyzwyczajeniem. Ważne jest umiejętne zarządzanie własnym czasem.
Uwielbiam zajadać się surówkami, zamiast smażonych kotletów robię mięsno-warzywne zapiekanki lub gotuję na parze. Nawet słodycze przerabiam zabierając im trochę cukru i tłuszczu, zostawiając wyśmienity smak.
Ale w dalszym ciągu, lody to mój priorytet, okazało się że i ten przysmak można lekko ujarzmić żeby był zdrowszy.
Czym zajmuje się Pani na co dzień?
Obecnie głównie z powodów zdrowotnych nie pracuję zawodowo. Oprócz kucharzenia uwielbiam długie górskie wędrówki, zwiedzać różne zakątki. Wiernie kibicuję naszej męskiej reprezentacji w siatkówce, dzięki temu zwiedziłam już prawie całą Polskę. Staram się codziennie robić godzinny spacer, tak dla odprężenia i przyjemności.
Dlaczego dołączyła Pani do grona Smakerowiczów?
Oczywiście jest we mnie potrzeba dzielenia się z innymi moimi pomysłami i pasją.
Jakie jest Pani największe, kulinarne marzenie?
Marzeń mam kilka. W tym roku mam plan. Wyjazd do Gdańska a tam oczywiście udać się do „ UMAM" i wreszcie skosztować tych pyszności pana Krzysztofa Ilnickiego.
Szkoda, że absolutny brak zdolności manualnych wyklucza mnie z możliwości pobrania lekcji kulinarnych u pana Krzysztofa. No, ale cóż nie można mieć wszystkiego.
Weź udział w Wielkim Konkursie Urodzinowym. Co miesiąc nowa szansa na nagrody!