Spis treści:
- Dlaczego rosół mętnieje?
- Jak przygotować rosół, żeby wyszedł klarowny?
- Jak uratować rosół, który wyszedł mętny?
Dlaczego rosół mętnieje?
Idealnie przejrzysty, o złocistym kolorze i z oczkami tłuszczu „mrugającymi" do nas z talerza - taki powinien być perfekcyjny rosół na niedzielnym stole. Zdarza się jednak, że uzyskujemy efekt zupełnie odmienny. Ugotowana zupa jest mętna, a na powierzchni zbierają się szumowiny.
Sprawdź także: Co zrobić z rosołem, jeżeli masz go za dużo? Sprawdzone sposoby na resztki z rosołu
Mętny rosół jest wynikiem wytrącania zbyt dużych ilości białka z porcji mięsa, na której przyrządzamy wywar. Żeby uniknąć mętnego koloru, musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach, które nas przed nim uchronią. Istnieje też kilka sposobów na uratowanie mętnego rosołu już po ugotowaniu. Sprawdź co zrobić, aby naprawić niedzielny obiad i podać idealnie klarowną zupę.
Jak przygotować rosół, żeby wyszedł klarowny?
Żeby rosół wyszedł nam klarowny, od samego porządku musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Po pierwsze, mięso wkładamy do garnka na samym początku i dopiero wtedy zalewamy zimną, najlepiej lodowatą wodą. Jeśli wrzucimy je bezpośrednio do wrzątku, białko zacznie się ścinać bardzo szybko, w niekontrolowany sposób zanieczyszczając wywar.
Po drugie, nigdy nie należy gotować rosołu z zamrożonego mięsa. Jeżeli wyjmujemy porcję rosołową z zamrażalnika, najpierw pozwólmy jej rozmarznąć i ogrzać się do temperatury pokojowej. Dopiero wtedy zalejmy ją wodą i postawmy na gazie.
Bardzo ważne jest, żeby wywar gotować powoli, na małym ogniu, przez co najmniej trzy godziny. Rosół powinien tylko delikatnie „mrugać". Dzięki powolnemu gotowaniu białko i tłuszcz nie zaczną wytrącać się zbyt szybko, a w wodzie pozostanie więcej smaku i aromatu z mięsa. W początkowych fazach gotowania należy dokładnie wyławiać zbierające się na powierzchni szumowiny.
Najlepiej sprawdzi się łyżka cedzakowa, która zbierze zanieczyszczenia, nie uszczuplając ilości wywaru. Ten i tak w dużej części ulegnie wyparowaniu, żeby utrzymać ten sam poziom wody, należy co jakiś czas dolewać do garnka wrzątku.
Zobacz: Jak zrobić krem z pieczonych ziemniaków z boczkiem, szczypiorkiem i serem?
Jak uratować rosół, który wyszedł mętny?
Jeżeli rosół już wyszedł mętny i szukasz sposobu, żeby go uratować, jesteś we właściwym miejscu! Na szczęście istnieją metody, które pozwolą wyklarować rosół, usuwając nadmiar ściętego białka. Poniżej prezentujemy najlepsze i sprawdzone przez tysiące gospodyń w całym kraju. Od czego zacząć kuchenną reanimację?
Przede wszystkim, jeżeli wciąż tego nie zrobiłeś, zbierz z powierzchni zupy jak najwięcej szumowin. To automatycznie poprawi kolor i przejrzystość wywaru. Następnie musimy zająć się mniejszymi cząsteczkami, które częściowo zdołały rozpuścić się w gorącej wodzie. Co najlepiej nadaje się do oczyszczenia rosołu?
Starym i sprawdzonym sposobem jest wrzucenie do garnka obranego i przekrojonego na pół ziemniaka. Po wrzuceniu warzywa gotujemy wywar jeszcze przez pół godziny. Struktura ziemniaka działa niczym gąbka, pochłaniając nadmiar tłuszczu i białka. Ziemniak pochłania także sól, co może przydać się, jeżeli przesoliliśmy zupę. Jeżeli smak był odpowiedni, po takim oczyszczeniu rosół może potrzebować dodatkowego przyprawienia.
Inna metoda, zamiast ziemniaka, proponuje wykorzystanie białka z kurzego jajka. Jak dodanie białka ma pomóc w usunięciu jego nadmiaru? To nieintuicyjne, ale w gruncie rzeczy bardzo logiczne.
Wlanie jednego lub dwóch jajecznych białek do gorącego wywaru spowoduje ich natychmiastowe ścinanie się. W trakcie tego procesu związane zostaną zarówno cząsteczki białka z jajek, jak i tego z mięsa. Po kilku minutach na powierzchni zupy wytworzy się biała warstwa, którą bez problemu zdejmiemy w całości łyżką lub chochlą pozostawiając w garnku klarowny rosół.
Nigdy nie uda się ograniczyć szumowin i mętności do zera, to wbrew zasadom chemii, poza tym skutkiem ubocznym byłby znacznie bardziej ubogi smak i aromat wywaru. Pamiętając o kilku powyższych zasadach, możemy jednak łatwo uniknąć nadmiaru ściętego białka i tłuszczu, a w ostateczności usunąć go z ugotowanej zupy. To pozwoli z kolei zachować idealne walory smakowe, a rosół w talerzach na niedzielnym stole będzie idealnie klarowny i apetyczny.
Zobacz także:
Kawa popularna w PRL-u powraca. Nie podnosi ciśnienia, odżywia ciało, likwiduje zaparcia »
Dlatego wątróbka jest twarda jak podeszwa. Trik, by rozpływała się w ustach »
Tylko jedna mąka gwarantuje idealne kopytka. Nigdy się nie rozlecą! »