Fot. 123RF/Picsel
Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element amerykańskiego przemysłu spożywczego. Zbierany już mechanicznie, a następnie przetwarzany, obecny na każdym stole w Stanach, zwłaszcza w porze śniadaniowej. Czy słusznie kojarzymy go z kalorycznością?
By odpowiedzieć na to pytanie, musimy przyjrzeć się jego produkcji. Sok klonowy zawiera aż 97% wody i jedynie 2,5% cukru. By z soku powstał gesty i słodki syrop musimy zredukować płyn, czyli odparować wodę o 66%. Co to oznacza w praktyce?
Po pierwsze, by uzyskać 1 litr syropu klonowego potrzebujemy 40 litrów soku. Po drugie gotowy syrop klonowy jest równie słodki, jak miód, czy sam cukier, jednak jest znacznie mniej kaloryczny. Dowód? 15 ml syropu klonowego zawiera 50 kalorii, taka sama ilość białego cukru to 60 kalorii, a miodu to już 64 kalorii. Dodatkowo syrop klonowy jest produktem w pełni naturalnym - podlega jedynie procesowi pasteryzacji - dzięki czemu ma długą przydatność do spożycia.
Do niskokaloryczności i naturalnej słodyczy musimy też dodać właściwości odżywcze. Syrop klonowy to źródło wapnia, potasu oraz magnezu. Dodatkowo zawiera witaminy z grupy B, który mają korzystny wpływ na nasz metabolizm, układ nerwowy, koncentrację oraz dbają o piękny wygląd naszej skóry.
Ciekawa sprawa z tym syropem, ale Amerykanie nie sięgają po niego jedynie dla walorów zdrowotnych. To słodki i lekko dymny smak, w połączeniu z gęstą konsystencją i ciemną rubinową barwą sprawia, że syrop klonowy tak często gości na amerykańskich stołach.
Syropem klonowym polewa się amerykańskie naleśniki, czyli grube pancakes. Doskonale sprawdza się także w każdym deserze, który wymaga mocno słodkiego dodatku. Syropem klonowym możemy polać lody, dodać go do koktajli, tart owocowych czy babeczek. Istnieją też mniej oczywiste zastosowania syropu klonowego, które słodycz syropu łączą z wytrawnością mięs.
To doskonała baza do marynat, zwłaszcza pikantnych, z chili. Syrop klonowy wyciąga z ostrej papryki moc, a pod wpływem wysokiej temperatury karmelizuje się tworząc smakowitą, chrupiącą skórkę. Doskonale sprawdzi się jako dodatek do grillowanego drobiu. Ciekawym pomysłem jest także natarcie syropem klonowym steków czy pieczeni. O tych i innych zastosowaniach syropu klonowego przeczytacie w specjalnej książce kucharskiej.
10 zastosowań syropu klonowego. Kliknij!
Tosty to najlepsze śniadanie świata. Zgadzasz się? Kliknij!
BR