Fot. 123RF/Picsel
Z tego artykułu dowiesz się:
- Czy wzrost cen oznacza poprawę jakości oleju?
„Olej ten olej" - można byłoby powiedzieć, patrząc na ceny oleju rzepakowego na sklepowych półkach. Ostatnio informowaliśmy was o dużym wzroście cen masła - okazało się, że za 200 gramów tego produktu zapłacimy więcej niż za litr benzyny. Niestety, w przypadku oleju rzepakowego sytuacja wcale nie jest lepsza. Nasza Czytelniczka Beni żartuje: „Trzeba się przerzucić na olej napędowy. Teraz tańszy". Jak więc kształtuje się cena oleju?
Ile kosztuje olej rzepakowy?
Pod zadanym pytaniem na Facebooku pojawiło się mnóstwo komentarzy naszej Społeczności. Pani Izabela stwierdziła, że w jednym z supermarketów kupiła litrową butelkę oleju w cenie 9,99 zł. Podobnie było u Pani Agnieszki, która za ten sam produkt zapłaciła 9,95 zł.
Wielu z was nie kryło zdenerwowania. Pani Ewa napisała, że płacimy „dużo za dużo", Pani Anna, że „ceny są z kosmosu", a Pani Bogumiła wyznała, że: „ma to szczęście mieszkać przy granicy i od czasu do czasu skoczyć do Niemiec po zakupy. Tam 1 litr kosztuje 1,19 euro, co na nasze wynosi 5,50 zł".
Faktycznie, jak wskazują Internauci, ceny oleju w Holandii czy Niemczech kształtują się korzystniej w stosunku do wynagrodzeń, jakie otrzymują obywatele. Z rozmowy Pani Justyny i Dominiki wynika, że mieszkaniec Holandii za minimalną, krajową stawkę godzinową jest w stanie kupić 7,5 litra oleju, a Polak - jedynie półtora litra.
Weź udział w konkursie i wygraj 250, 500 lub 1000 zł! Kliknij!
Pani Agnieszka zwraca też uwagę na ciekawy fakt: „Zaraz będą w sklepach - przy trzech sztukach taniej - jak z masłem". Faktycznie, niektóre z supermarketów już wprowadziły specjalne promocje, które obowiązują właśnie na masło i olej. Z naszych obserwacji, po porównaniu cen oleju w największych supermarketach (m.in. Auchan, Carrefour, Biedronka, Lewiatan) wynika, że w promocyjnej cenie kupimy litr oleju rzepakowego za około sześć złotych, natomiast w regularnej - nawet do 12 zł!
Jaka była reakcja Czytelników na wzrost cen oleju rzepakowego? Pan Waldemar napisał, że czas zadbać o olej, ale przede wszystkim ten w głowie, a wielu z was wskazywało też, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, przejdzie na smalec lub gotowanie na parze.
Czy wzrost cen oznacza poprawę jakości oleju?
Czy za wzrostem cen kryje się może poprawa jakości produktów? Minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk, w listopadzie ogłosił, że wkrótce żywność w Polsce będzie jeszcze droższa, za to mniej nawożona, ekologiczna i zdrowsza. Jesteśmy ciekawi, czy w przypadku masła lub oleju zauważyliście wspomnianą poprawę jakości? Swoje opinie pozostawcie w komentarzach pod artykułem.
Dziękujemy, że dzielicie się z nami swoimi spostrzeżeniami. Już wkrótce porównamy ceny kolejnych produktów.
Zobacz także:
Przepis na pierniczki świąteczne. Wyjdą mięciutkie i aromatyczne »
Kulinarne sposoby na walkę z przeziębieniami i wzmocnienie odporności »