Spis treści:
Ziemniaki to jedne z ulubionych warzyw Polaków. Są podstawą placków, babki czy rozgrzewającej kartoflanki. Nie może więc ich zabraknąć w kuchni. Nie zawsze będą jednak bezpieczne do spożycia. Karolina Kowalczyk - dr inż. technologii żywności i wykładowczyni - tłumaczy, kiedy warzywa mogą zaszkodzić zdrowiu.
Czy można jeść ziemniaki, które kiełkują?
Ziemniaki to warzywa, które można zajadać przez cały rok. W Polsce są jednym z najpopularniejszych dodatków do obiadów. Nie wszyscy wiedzą jednak, że nawet one mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Wiadomo, że ziemniaki można jeść dopiero po ugotowaniu. Zawierają dużo surowej skrobi, której enzymy trawienne nie będą w stanie rozłożyć. Ponadto w warzywach znajdują się też glikoalkaloidy, czyli naturalne toksyny, które prowadzą do zatrucia. Zjedzenie surowego ziemniaka może skończyć się nieprzyjemnymi dolegliwościami żołądkowymi, wymiotami i biegunką.
O tym, że nie można jeść surowych ziemniaków wiedzą nawet dzieci. Więcej wątpliwości pojawia się przy pytaniu, czy można jeść ziemniaki, które kiełkują? Często na dojrzałych bulwach pojawiają się drobne kłącza. Instynktownie je odcinamy, a obranego ziemniaka gotujemy i zjadamy. Niestety nie jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Doktor technologii żywienia - Karolina Kowalczyk - tłumaczy na swoim profilu społecznościowym, że kiełkujące ziemniaki są szkodliwe dla zdrowia:
Jeśli stare ziemniaki mają zielone części albo w tym okresie, gdy zaczynają pojawiać się młode ziemniaki, pojawiają się już kule na tych starych ziemniakach, czyli po prostu zaczynają kwitnąć, to nie wolno takich ziemniaków jeść - tłumaczy dr Karolina Kowalczyk.
Im dłużej ziemniaki leżą, tym większa szansa, że zaczną kiełkować. Gdy wilgotność powietrza i temperatura w pomieszczeniu, w którym przechowuje się warzywa, są wyższe, to na bulwach szybciej pojawią się kiełki. Jak wskazuje specjalistka, to oznaka, że w ziemniakach są substancje, które mogą szkodzić zdrowiu.
Co zrobić z zieloną częścią ziemniaka?
Czy można jeść ziemniaki, które kiełkują? Doktor Kowalczyk mówi wprost, że nie wolno. To niejedyny problem z tymi warzywami. Ziemniaki mogą stać się zielone, gdy dociera do nich światło. Promienie stymulują produkcję solaniny, czyli toksycznego glikoalkaloidu. Naturalnie chroni on bulwy przed szkodnikami, ale może również prowadzić do ostrego zatrucia pokarmowego u człowieka. Dlatego zazielenionego warzywa również nie powinno się spożywać.
Co zrobić z zieloną częścią ziemniaka lub wystającymi kiełkami? Niektórzy uważają, że wystarczy jedynie wyciąć pędy lub odciąć kawałek bulwy. Nie zgadza się z tym doktor technologii żywienia:
Nawet po odcięciu zielonego miejsca czy po usunięciu kul ilość solaniny, czyli związku bardzo toksycznego dla naszego organizmu, jest tak wysoka, że może doprowadzić do zatrucia pokarmowego - wyjaśnia dr Kowalczyk.
Doktor Kowalczyk wskazuje, że choć gotowanie redukuje ilość solaniny, to nie całkowicie. Ekspertka zaleca więc, aby - dla własnego bezpieczeństwa - pozbyć się takich ziemniaków i kupić nową, świeżą porcję. W przyszłości warto też działać prewencyjnie - przechowywać warzywa w suchym, chłodnym i zaciemnionym miejscu, aby uniknąć ich kiełkowania i zielenienia.
Źródło: smaker.pl, Tik Tok @drkarolinakowalczyk
Autorka: Joanna Cebulak-Brzykcy
Zobacz także:
Faworki smaż tylko na konkretnym tłuszczu. Będą chrupać aż miło »
Szkoda, że zapomnieliśmy o tej zupie. Nasze prababcie gotowały częściej niż rosół »
Zapiekanka makaronowa z prostych składników. Rodzina będzie pod wrażeniem »
