Każdy z nas, kto oglądał Harrego Pottera zazdrościł bohaterowi, że je fasolki o smaku kawy, kokosa czy wątróbki. Dziś ciasto o smaku najdroższych perfum czy lodowe chipsy można sobie zrobić... w domu. Wszystko to dzięki budzącej ogromne zainteresowanie na świecie kuchni molekularnej.

Fot. 123RF/Picsel

Kuchnia molekularna nieprzypadkowo zwana jest magiczną. Magiczne są zarówno potrawy - jak wspomniana fasola o smaku wątróbki - jak i sposób ich przyrządzania. No bo czy gotowanie potraw w ciekłym azocie nie jest czymś niezwykłym? Ze względu na nazwę "molekularna kuchnia" przez laików kojarzona jest z chemikaliami. To błąd, ponieważ do przygotowania potraw wykorzystuje się tylko i wyłącznie składniki naturalne. Co więcej potrawy przygotowane metodami kuchni molekularnej charakteryzują się właściwą dla naturalnych składników lekkością i smakiem. Są też przygotowane z minimalną ilością tłuszczu i przypraw.

Fizyka i gotowanie

Można śmiało powiedzieć, że początki kuchni molekularnej zawdzięczmy węgierskiemu fizykowi Mikołajowi Kurti, którego największym hobby - oprócz fizyki - było właśnie gotowanie. W 1969 roku połączył on swoje dwie pasje i zaprezentował w programie telewizyjnym "Fizyk w kuchni" nieznane sposoby przygotowania potraw. Widzowie oglądając naukowca w kuchni dowiedzieli się np. w jaki sposób nie uszkadzając skorupki wstrzyknąć brandy do gorących jeszcze babeczek. W innym odcinku fizyk-kucharz przyrządził bezę w komorze próżniowej. Pokazał też, że samochodowy akumulator z powodzeniem może służyć do... smażenia kiełbasek. Mikołaj Kurti, powtarzając XVIIII wieczne eksperymenty Benjamina Thompsona, stał się propagatorem gotowania w niższych niż normalnie temperaturach. Udało mu się uzyskać - gotując w temperaturze 80 stopni Celsjusza przez około 8,5 godzin - soczystą i kruchą baraninę, która zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz miała temperaturę około 75 stopni Celsjusza

Przyjemności kosztują?

Kuchnia molekularna to w naszym kraju nowinka i do tego dla dość bogatych. Posiłek dla jeden osoby w restauracji serwującej molekularne rarytasy kosztuje około 350 zł. Trudno jednak dziwić się tak wysokim cenom, skoro przygotowanie posiłku trwa do czterech razy dłużej niż zwykle i wymaga nie lada ostrożności. Do przygotowania niektórych dań potrzebny jest bowiem ciekły azot, dlatego też nikogo nie powinien dziwić fakt, że podczas gotowania potraw kuchni molekularnej oprócz fartuchów, czy czapek kucharskich, kucharze uzbrojeni są także w ochronne okulary i maseczki.

Pomysłowość przede wszystkim

W każdym rodzaju kuchni liczy się pomysłowość; w molekularnej jednak jest on szczególnie ważna. W jednej z brytyjskich restauracji, jedząc rybę można nie tylko oddać się smakowym rozkoszom, ale także poczuć się jakby jadło się ją w nadmorskim kurorcie. Wszystko za sprawą wbudowanego w talerzu Ipoda, z którego rozbrzmiewają dźwięki fal. W innej możemy, jeśli tylko jesteśmy fanami motoryzacji, skosztować potraw o zapachu wnętrza nowego samochodu.

 

Więcej o kuchni molekulatnej? Czytaj artykuł Kulinarni alchemicy. Kliknij!

Komentarze

Ostatnio komentowane przepisy

Ciasta Ciasteczka z wróżbą

Ciasteczka z wróżbą nieodzownie kojarzą nam się z restauracjami z chińską kuc...

Odsłon: 8162

60 min
15

Przepis dnia

Ciasta Sernik z mlekiem kokosowym

Przepis jest łatwy i szybki w wykonaniu.

Odsłon: 69146

30 min
85
Ciasta Truskawkowa Pina Colada

Truskawkowa pina colada to lekkie jak piórko ciasto z dwoma rodzajami pianek...

Odsłon: 12931

60 min
22
Ciasta Piernik dojrzewający

Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...

Odsłon: 5033

30 min
39
Ciasta Sernik puszysty z mlekiem w proszku.

Puszysty sernik z dodatkiem mleka w proszku rozpływa się w ustach. Cieszy się...

Odsłon: 419383

60 min
1148