Czym są naturalne antybiotyki? To warzywa, owoce, zioła a nawet kwiaty, których właściwości wykazują antybakteryjne i przeciwzapalne działanie. Często mogą służyć za środek przeciwbólowy. Antybiotyki mają za zadanie zahamować wzrost bakterii i niszczyć je. Często nasz organizm uodparnia się na niektóre składniki zawarte w aptecznych antybiotykach, przez co ich skuteczność spada. Inaczej jest w przypadku tych naturalnych. Ich „skład" i właściwości nie są oparte, jak to bywa w przypadku chemicznych lekarstw, na jednym składniku i związku chemicznym. Są za to bogate w mikro i makroelementy, witaminy oraz organiczne związki chemiczne, które pomagają w walce z przeziębieniem. Połączone, działają wręcz ze zdwojoną siłą, przez co powinny być naszymi sprzymierzeńcami w walce z grypą i przeziębieniem. Szczególnie w okresie zimowym, kiedy na skutek niesprzyjającej pogody, nasza odporność spada, a z chorobami spotykamy się na każdym kroku - w biurze, tramwaju, czy na uczelni. Po jakie produkty warto sięgnąć?
Imbir w każdej postaci
W plasterkach do herbaty, starty do dań i na syrop, kandyzowany do przegryzania. Możliwości i sposobów jego spożywania jest niezliczona ilość. Jego pikantny, a jednocześnie orzeźwiający smak podkreśla smak wielu potraw. A co najważniejsze podnosi ich wartości zdrowotne. Właściwości imbiru są znane na świecie od tysięcy lat. To niepozorne kłącze, wyglądem przypominające poroże jelenia, wspaniale rozgrzewa i uodparnia. A jeśli dodamy go do naparu z lipy, będzie działał napotnie i tym samym pozwoli pozbyć się toksyn z organizmu. Imbir ma również działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Wspomaga krążenie, dlatego, jeśli borykamy się z problemem marznących dłoni i stóp, warto regularnie po niego sięgać.
Zobacz też: Pyszne i rozgrzewające napoje na zimowe wieczory. Kliknij!
Allicyna-fitoncyd. To nie początek magicznego zaklęcia, a naturalny składnik, który możemy znaleźć roślinach. Jest on wytwarzany naturalnie np. przez czosnek, którego działanie, również można określić jako magiczne. Już jeden ząbek dziennie pozwala w niedługim czasie zauważyć pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Wspomaga odporność i niszczy drobnoustroje. Gdy atakuje nas przeziębienie, czosnek działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, obniżając gorączkę. Niszczy wirusy, pozbawia toksyn i odkaża. Dawniej babcie stosowały go niemal na wszystkie dolegliwości. Oprócz właściwości, które pomagają zwalczyć przeziębienie, czosnek ma też takie, które zapobiegają powstawaniu zmian miażdżycowych, a tym samym chronią przed udarem i zawałem. Poprawiają też elastyczność naczyń krwionośnych.
Uwaga: Zanim zjemy czosnek, rozgniećmy go. Tylko wtedy będziemy mogli doświadczyć jego leczniczych właściwości.
Zobacz też: 10 szokujących faktów o czosnku. Kliknij!
Olejek eteryczny oraz inne związki zawarte w szałwii lekarskiej skutecznie udrażniają drogi oddechowe. Odkażają i jak większość naturalnych antybiotyków, działają przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Liście szałwii zawierają garbniki, których działanie polega na ściąganiu i zmniejszaniu przepuszczalności naczyń krwionośnych. Dlatego sięgajmy po szałwię, gdy boli nas gardło, mamy podrażnione dziąsła, przekrwione podniebienie a migdałki zaczynają doskwierać zapowiadając anginę. Ze wszystkich części szałwii, najczęściej wykorzystywane są liście. Suszy się je, a potem zalewa wrzątkiem. Po dwudziestu minutach wystarczy wszystko odcedzić i stosować do płukania gardła. Napar można także pić, wspomagając jednocześnie trawienie.
Uwaga: Pamiętajmy, doustne stosowanie olejku z szałwii jest niewskazane i szkodliwe.
Zobacz też: Czarnuszka dobra na wszystko. Kliknij!
Cebula, podobnie jak czosnek, wytwarza allicynę i ma bardzo podobne działanie. Zawiera szeroki wachlarz witamin z grupy B, A, C i K. W cebuli znajdziemy też liczne minerały takie jak siarka, magnez, fosfor i wapń. Sto gram cebuli zawiera 146 mg potasu.
Tyle cennych substancji zobowiązuje, nie może być inaczej. Cebula cieszy bowiem się wieloma leczniczymi właściwościami. Działa grzybobójczo i przeciwzapalnie. Dzięki wysokiej zawartości witaminy C wzmacnia układ odpornościowy. Odkaża i udrażnia górne drogi oddechowe. Syrop z posiekanej cebuli, zasypanej cukrem pozwoli nam skutecznie walczyć z kaszlem.
Zobacz też: Czy lecznicze właściwości cebuli to wymysł naszych babć? Kliknij!
Powinniśmy wiedzieć, że ten biały korzeń, używany dzisiaj przede wszystkim w kuchni, świetnie sprawdza się jako lekarstwo. Z nim nie straszne jest zapalenie gardła, zatkane zatoki, angina i katar. Świeży chrzan ma bardzo intensywny zapach i to właśnie on wpływa na udrażnianie naszych nosów i gardeł. Pod względem właściwości, witamin i minerałów, stoi na trzecim miejscu, tuż za cebulą. Prym w zestawieniu wiedzie czosnek. Dlatego naprzemienne spożywanie tych trzech produktów może dać bardzo dobre rezultaty. Chrzan możemy jeść przez cały rok, w ten sposób wzmacniamy swój układ odpornościowy i zmniejszamy ryzyko wystąpienia przeziębień. Tak jak z cebuli, z chrzanu możemy przygotować syrop. A utarcie świeżego korzenia zapewni nam, jak i domownikom, konkretną dawkę inhalacji.
Zobacz też: 5 intrygujących faktów o chrzanie.Kliknij!
Znajdziemy go w kuchennej szafce, razem z innymi przyprawami. Najczęściej ląduje w grochówce, czy białym barszczu. Często marynujemy w nim mięso. Dlaczego? Ma zbawienny wpływ na funkcjonowanie naszego żołądka. Majeranek dodaje się do ciężkostrawnych potraw, żeby zniwelować ewentualne skurcze jelit i wzdęcia. Ale to nie wszystko. Jego zapach jest bardzo wyrazisty i intensywny nawet po wysuszeniu. Niektóre zioła podczas tego procesu tracą swój aromat. Majeranek jest wyjątkiem. Dlatego można go wykorzystywać do szerszych celów leczniczych. Olejki eteryczne w nim zawarte sprawiają, że łatwiej się nam oddycha, a katar powoli znika. Możemy przyrządzić z niego napar, zalewając wrzątkiem i odcedzając. Taki ciepły napój pozwoli rozgrzać organizm i ułatwi walkę z grypą.
Mniej popularna, ale równie skuteczna jest maść majerankowa na katar. Często stosuje się ją u dzieci, ale i dorosłym na pewno nie zaszkodzi. Przygotowuje się ją z masła i majeranku. Mieszanką smaruje się okolice nosa. Wówczas olejki inhalują drogi oddechowe, a masło natłuszcza naskórek, zapobiegając jego podrażnieniom.
Zobacz też: Miłość, zdrowie, majeranek. Kliknij!
Zapewne jeszcze dzisiaj w niektórych domach możemy znaleźć na parapetach tak zwaną "anginkę". Nie chodzi tu o chorobę ale o doniczkowy kwiat, który świetnie sprawdza się jako naturalny antybiotyk. Swoją drogą, może stąd ta nazwa. Geranium, anginka, pelargonia szorstka - jeden kwiat, a trzy nazwy i równie wiele właściwości. Olejki eteryczne, zawarte w liściach odświeżają i oczyszczają np. mieszkanie. Jeśli mamy problemy z bezsennością, wieczorne wdychanie zapachu anginki, pomoże nam poradzić sobie z tą dolegliwością. Olejek eteryczny zawarty w geranium ma działanie przeciwwirusowe, antyseptyczne i łagodzi objawy przeziębienia. Można go wykorzystać do nacierania bolących miejsc na skórze, a także zakraplać do ucha. Kiedy aura nie sprzyja, a wiatr właśnie sprawił, że w uszach nam „świszczy" i kłuje, sięgnijmy po geranium. Zarówno świeże liście wetknięte do ucha jak i olejek z tej rośliny, pomogą zwalczyć zapalenie. Z liści i łodyg możemy przygotować nalewkę, która idealnie sprawdzi się zarówno do picia, jak i nacierania skóry.
Zobacz też: Te produkty lepiej jeść na surowo. Kliknij!
