W zeszłym tygodniu Ewa Wachowicz przyrządzała kwas chlebowy. Obiecała wtedy widzom, że w kolejnym odcinku przygotuje specjał, którego napój będzie składnikiem. Na początku zabrała się więc za okroszkę, czyli popularny za naszą wschodnią granicą chłodnik. Choć była to zupa biedoty, jej dobroczynny wpływ na zdrowie zauważyła w końcu szlachta. Zupa tak się spodobała, że trafiła aż na carski dwór. Nazwa potrawy wywodzi się od rosyjskiego słowa "kroszyt", które oznacza siekać lub kruszyć. Najwięcej więc będzie szatkowania.

Okroszka według Ewy Wachowicz

Okroszka według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Jak Ewa zrobiła okroszkę? Najpierw pokroiła ogórki, szynkę konserwową i jajka na twardo w drobną kosteczkę. Do garnka wlała kwas chlebowy i przerzuciła wszystkie przygotowane składniki. Dodała kwaśną śmietanę i musztardę, wymieszała do połączenia. Doprawiła na końcu jeszcze solą i pieprzem do smaku oraz udekorowała szczypiorkiem i kiełkami rzodkiewki. Okroszkę można schłodzić w lodówce przed podaniem. Ważne, żeby zjeść ją w ciągu tego samego dnia (nie nadaje się do długotrwałego przechowywania).
Na drugie danie prowadząca przygotowała klopsy w sosie cytrynowym - nie smażone, ani pieczone, za to gotowane. Zaserwowała je z bezglutenową komosą ryżową oraz chrupiącą surówką z marchewki, pora i pomarańczy.
Klopsy w sosie cytrynowym według Ewy Wachowicz

Klopsy w sosie cytrynowym według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Na początku do mięsa mielonego wieprzowo-wołowego wbiła jajko. Dodała trochę imbiru, pieprzu ziołowego, białego pieprzu, soli, a także garść poszatkowanych świeżych liści mięty. Do miski trafiła też namoczona w mleku czerstwa bułka. Gospodyni programu wyrobiła wszystkie składniki na jednolitą masę. Zwilżonymi dłońmi uformowała kuleczki wielkości orzecha włoskiego, obtoczyła każdą w mące i gotowała 15-20 minut we wrzątku z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego.
W międzyczasie Ewa przyrządziła sos. Sparzyła dwie cytryny i starła z nich skórkę (tylko żółtą część, bo ta biała pod spodem jest gorzka). Na patelnię dała trochę klarowanego masła, wyłożyła na nią przekrojone na pół cytryny (aby je zarumienić). Tak skarmelizowane wycisnęła. Na tę samą patelnię wrzuciła zest cytrynowy (skórkę) i podsmażyła, a następnie dorzuciła mąkę, żeby stworzyć cytrusową zasmażkę. Gospodyni zalała ją wodą spod gotującego się mięsa, wymieszała i dodała też wcześniej wyciśnięty sok z cytryny oraz gałązkę rozmarynu. Wlała słodką śmietankę i przemieszała do połączenia w aksamitny sos, w którym zanurzyła pulpety.
Po chłodniku i gotowanych pulpetach nie mogło zabraknąć równie lekkiego deseru. W 544. odcinku programu Ewa Wachowicz przygotowała malinowo-jogurtową piankę bez pieczenia. Podała ją w eleganckich pucharkach, udekorowanych owocami i melisą.
Pianka jogurtowa według Ewy Wachowicz

Pianka jogurtowa według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Ewa rozpuściła w małej ilości wrzątku dwie galaretki i odłożyła do przestudzenia. Do miski wlała gęsty jogurt naturalny, a następnie - cały czas ubijając - chłodną już, nieco tężejącą galaretkę. Do lekkiej masy dodała też odrobinę domowego soku malinowego i ponownie zmiksowała do połączenia składników. Puszystą, różową piankę przelała do pucharków (uwaga, szybko tężeje). Przyozdobiła borówkami, malinami, truskawkami i świeżymi listkami melisy.
Chcesz poznać wszystkie przepisy z poprzednich odcinków programu „Ewa Gotuje”?
Są dostępne na PolsatBoxGo »
Źródło: Polsat / „Ewa Gotuje”, 544. odcinek
Autorka: Joanna Cebulak-Brzykcy