Fot. 123RF/Picsel
Nie od dziś wiadomo, że droga do serca ukochanej osoby prowadzi przez żołądek. Ludzie od wieków szukali magicznych sposobów, by rozkochać w sobie wybraną osobę - opracowywali receptury miłosnych eliksirów i potraw, których działanie pozwoliłoby uwieść każdą kobietę i każdego mężczyznę. Od wieków afrodyzjaki słynęły ze swych cudownych właściwości, gdyż miały modyfikować poziom hormonów płciowych, zwiększać potencję oraz libido.
Wśród legendarnych afrodyzjaków znajdziemy tak wyszukane środki, jak sproszkowane rogi nosorożca, poroża jelenia, jądra byków, czy kogucie grzebienie. Dziś takie dodatki do dań skuteczne byłyby jedynie w odstraszaniu potencjalnej miłości życia. Czym zatem doprawić wieczór?
Tymianek, rozmaryn, lubczyk i bazylia
To klasyczne zioła wykorzystywane w rodzimej kuchni miłosnej. Lubczyk już w samej nazwie zawiera obietnicę miłosnych uniesień. Tymiankowi przypisywano magiczne właściwości, ponoć gałązka tego ziela włożona za biustonosz przyciągała zarówno dobre wróżki, jak i pięknych kawalerów. Rozmaryn miał zaś dobroczynny wpływ na ars amandi partnerów płci obojga. Z kolei bazylia to ziele chętnie stosowane przez samego Casanovę. Najsłynniejszy kochanek wszech czasów wigoru dodawał sobie m.in. omletem z dziesięciu jaj i świeżej bazylii.
Orzechy dla zakochanych
Kolejnym doskonałym afrodyzjakiem są orzechy włoskie, które w kulturze Greków i Rzymian były symbolem płodności. Starożytni mięli zwyczaj obsypywania nimi młodej pary, aby zapewnić nowożeńcom płodność i szczęśliwe pożycie. Obok orzechów warto wspomnieć o migdałach. Są doskonałym dodatkiem do napojów miłosnych, kremów i sosów.
Owoce morza
Legenda głosi, że Afrodyta narodziła się z morskiej piany i dlatego właśnie w morzu poszukiwano substancji, które wpływają na potencjał seksualny. I słusznie, ponieważ jednymi z najmocniejszych afrodyzjaków są owoce morza. Zawierają mikroelementy: fosfor, wapń, jod, żelazo, witaminę B. Świetnym środkiem wzmagającym aktywność seksualną są ryby, które są bogatym źródłem witaminy A, B i D.
Na uwagę zasługują również ostrygi, które uznaje się za jeden z najstarszych afrodyzjaków. Ponoć wspominany wcześniej Casanova zjadał ich codziennie 50 na śniadanie. Są prawdziwą bombą białkową. Zawierają cynk, który chroni przed niepłodnością i wzmaga pożądanie, a także inne substancje pobudzające siły witalne. Natomiast działanie kawioru jako afrodyzjaku jest nie do przecenienia. To doskonała przystawka o szybkim działaniu i wytworny dodatek do szampana.
Grzyby
Kolejną odrębną grupę afrodyzjaków stanowią grzyby. Poza inspirującą wonią, w skład grzybów wchodzą rozmaite witaminy, pierwiastki śladowe i białko. Najdroższe i najbardziej pożądane z nich to trufle. Uważane za afrodyzjaki już przez starożytnych Rzymian. W nowożytnej Francji, Włoszech i Hiszpanii były podstawą wyszukanych dań, które miały doprowadzać do miłosnego uniesienia już samym swoim wyglądem.
Co podać na walentynkową kolację?
Jak widać, afrodyzjaki są doskonałym pomysłem nie tylko na walentynkowy wieczór. Wpisując je na stałe do naszego miłosnego menu, na pewno tego nie pożałujemy, a możemy jedynie zyskać! Jak to zrobić? Skorzystajcie ze sprawdzonych przepisów naszych użytkowników. Oto niekóre z ich propozycji.
Fot. Fafiatko na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
2. Kurczak z masłem orzechowym i imbirem
Fot. Dzi na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Fot. Koral na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Fot. Srk76 na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Fot. Mimiwiki na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Fot. Konhambos na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Fot. Kasia882 na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
8. Roladki z suszonymi pomidorami.
Fot. Gotujtosmak na Smaker.pl / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
